Od dwóch tygodni analitycy rynku farmaceutycznego przyglądają się działaniom firmy Teva (Teva Pharmaceutical Industries Ltd). Spółka ta ma bogatą historię – założona w 1901 roku w Izraelu, od lat 80’ rozpoczęła dynamiczny rozwój na rynkach międzynarodowych, zostając w 2006 roku największą generyczną firmą farmaceutyczną na świecie. Co za tym idzie, firma wypracowuje potężne dochody. Na rok 2014 zysk netto firmy wyniósł ponad 3 miliardy dolarów.
Według najnowszych informacji, firma ma zredukować zatrudnienie o niemalże 7000 osób i zamknąć 15 fabryk celem sprowadzenia produkcji do rodzimego kraju do końca 2017 roku. Jak na rynek farmaceutyczny, tak znaczna redukcja zatrudnienia w przeciągu 4 miesięcy to niebagatelna sprawa. Oficjalnie, firma „spłaca swój dług” wobec Izraela – od wielu lat cieszy się tam ulgami podatkowymi, umożliwiającymi im rozwój na rynkach zagranicznych, w związku z czym powinna, zdaniem rządu, zwiększyć zatrudnienie w rodzimym kraju. Wyprzedanie fabryk i masowe zwolnienia przyniosą także firmie oszczędności i napływ środków, co ma być odpowiedzią na ostatnie niepowodzenia na rynku.
Ciekawiej jednak zaczyna się robić, gdy weźmie się pod uwagę fakt, że firma w dużej mierze jest własnością państwową. Pieniądze z wyprzedaży fabryk zasilą więc bezpośrednio budżet Izraela. Można więc zadać sobie pytanie, dokąd by te (niemałe) pieniądze miały pójść?
13 sierpnia premier Benjamin Netanjahu zaproponował poprawkę do podstawowego prawa, która pozwoliłaby mu ogłosić wojnę lub rozpocząć operację wojskową bez konieczności uzyskania uprzedniej zgody rządu. Cytując słowa szefa rządu:
Nasza polityka jest jasna. Zdecydowanie sprzeciwiamy się rozwojowi militarnemu Iranu i jego pełnomocników, przede wszystkim Hezbollahu w Syrii, i zrobimy wszystko, aby utrzymać bezpieczeństwo Izraela.
Tego samego dnia, we Wschodniej Jerozolimie doszło do wymiany ognia pomiędzy palestyńskim terrorystą a izraelskimi siłami bezpieczeństwa, w wyniku której napastnik zginął. Motywy ataku pozostają niewyjaśnione.
Zbieżność w czasie tych dwóch wydarzeń może być oczywiście kwestią przypadku. Zastanawiające jest jednak, czemu rząd naciska na Teva celem wycofania się z placówek międzynarodowych i wyprzedania tamtejszych fabryk przy jednoczesnej redukcji zagranicznego zatrudnienia akurat w tym momencie, gdy premier Izraela próbuje przekonać rząd do zwiększenia jego uprawnień w kwestii działań militarnych oraz zwiększenia wydatków na szeroko pojęte siły bezpieczeństwa. Potężny napływ pieniędzy z wyprzedaży fabryk zapewni budżetowi izraelskiemu znaczące wsparcie na początek 2018 roku. Wsparcie, które może pójść w dowolnym kierunku, do dowolnego przedsięwzięcia.
Izrael wciąż ma niepewną sytuację polityczną, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę ostatnie wydarzenia w rejonie. Stopniowe odzyskiwanie kontroli nad krajem przez Baszszara al-Asada, czy też wzmożona aktywność fundamentalistycznej organizacji Hamas w Strefie Gazy stanowi zagrożenie dla integralności terytorialnej Izraela, państwa, które wciąż nie jest uznawane przez wiele innych narodów. Możliwe, że rząd postanowi wysłać swoje siły militarne na sporne tereny Strefy Gazy pod pretekstem działań antyterrorystycznych, dopóki ma przewagę militarną w regionie. Podobnie Izrael działał w 2006 roku, gdy wysłanie oddziałów wojskowych do Strefy Gazy rozpoczęło II wojnę palestyńską. Niemalże identyczna sytuacja miała także miejsce w grudniu 2008 roku, kiedy to z kolei starcie między siłami Izraela a paramilitarnymi bojówkami palestyńskim (często określanymi jako organizacje terrorystyczne) doprowadziły do wybuchu otwartego konfliktu zbrojnego, w którym zginęły setki Palestyńczyków (tzw. Operacja Płynny Ołów).
Oczywiście, wycofanie się z rynku międzynarodowego może rzeczywiście być kierowane pobudkami czysto patriotycznymi i mieć na celu jedynie zwiększenia zatrudnienia wśród rodaków. Jednak ambicje polityczne Izraela nie ograniczają się tylko i wyłącznie do utrzymania integralności terytorialnej – zdaniem Izraelczyków wciąż jest zbyt wiele regionów, które nie znajdują się pod ich jurysdykcją.
ADRIAN RESZCZYŃSKI
-
Do kupienia „wSklepiku.pl”: „Izrael 2020. Skazany na potęgę?” - Agnieszka Bryc.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/354294-czy-izrael-szykuje-sie-do-wojny-o-ruchach-wokol-spolki-teva