Luft zapowiada protesty: "Zamach na media wywoła gigantyczną reakcję społeczną"

Tej władzy przeszkadza to, że są jakieś media, które jednak ciągle patrzą im na ręce po tym, jak starają się podporządkować sobie sądownictwo. Media to jedyny instrument, który pozwala na pewna kontrolę tego, co ta zdeprawowana władza wyprawia w Polsce. Oni chcieliby sprowadzić media tylko do wymiaru swojej własnej propagandy

— stwierdził w rozmowie wideo z „Wyborczą” Krzysztof Luft, były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

W jego ocenie determinacja będzie duża, co widać po mediach publicznych w których – w opinii Lufta – propaganda przybiera wymiar wręcz wulgarny. Stwierdził jednak, że ma w sobie pewien optymizm, ponieważ za co władza się nie weźmie, jeśli chodzi o media, to żadne duże projekty im nie wychodzą.

Tak było z abonamentem, ze zrobieniem tzw. mediów narodowych. Zostały z tego tylko dwie krótkie ustawki kadrowe, nic więcej. Większe projekty są dla nich za skomplikowane. Mam nadzieję, że w tej sprawie również tak będzie

— histeryzował Luft.

Dodał, że rząd zawsze ma jak najgorsze intencje, szczególnie w obszarze mediów i są nieprawdopodobnymi nieudacznikami.

Liczę więc, że być może przerośnie to ich możliwości.

Pytany o to, czy instytucje europejskie mogą powstrzymać działania rządu Luft przyznał, że niestety polski rząd gardzi opiniami unijnych ekspertów. Upatruje jednak nadziei w oporze społecznym.

Jednak w sprawie sądów nie byłoby dwóch wet prezydenckich. Przypuszczam, że ewentualny zamach na media wywoła gigantyczną reakcję społeczną. Ludzie wyjdą na ulice, bo media to coś, co jest żywe, co mocno przemawia do ludzi

— stwierdził.

Odnosząc się do kwestii zmian w płaceniu abonamentu Luft ocenił, że łączenie abonamentu z podatkami jest rozwiązaniem stosowanym w Europie. Przypomniał, że Za jego czasów takie rozwiązanie było rekomendowane.

Rekomendowaliśmy je, jako jedyne możliwe w Polsce rozwiązanie. Problem jest w tym, że jest to rozwiązanie skomplikowane bardziej niż wypisanie czeku. Jako rozwiązanie trudne nie jest podejmowane przez tę władzę. Sytuacja jest o tyle trudna, że wiarygodność mediów publicznych spadła tak nisko, ze bardzo trudno będzie przekonać ludzi do płacenia abonamentu

— przekonywał Krzysztof Luft.

Czyżby Krzysztof Luft zapomniał, jak wyglądały media publiczne za czasów rządów PO/PSL? Wygląda na to, że jest kolejnym zwolennikiem powrotu do tego, co było wcześniej…

wkt/wideo/wyborcza.pl