Dzisiejsze przedpołudnie przyniosło dwie wiadomości z zagranicy. Tragiczną, o prawdopodobnym ataku, tym razem w Marsylii, zaledwie w kilka dni po tym, jak Marokańczyk wjechał w tłum ludzi w Barcelonie i kolejną, na tym tle wręcz zabawną. O tym, że Unia Europejska planuje rozprawić się z uropami rodzicielskimi w Polsce.
Czy rzeczywiście, w obliczu tak ogromnego zagrożenia życia Europejczyków najważniejsze jest, aby w Polsce ukrócić urlopy macierzyńskie na rzecz tacierzyńskich? I wprowadzać równość płci…
Otóż, jak podaje dzisiejszy „Super Express” Unia najpewniej już po wakacjach będzie chciała przeforsować skandaliczną dyrektywę, której skutkiem będzie skrócenie urlopu macierzyńskiego z roku do ośmiu miesięcy.
Dlaczego? Żeby aktywizować zawodowo kobiety, a cztery miesiące pozostałego do wykorzystania urlopu mógł wykorzystywać ojciec. Przypomnijmy, że ten absurdalny pomysł to tylko jeden z wielu, na jaki wpadła Komisja Europejska. W toku przecież jeszcze dialog w sprawie reformy sądownictwa i przywrócenia poprzedniego wieku emerytalnego. Unijni urzędnicy zarzucają polskiemu rządowi, że dyskryminuje kobiety. I nie przestrzega praworządności. Dlaczego akurat teraz, a nie w momencie, kiedy Platforma Obywatelska podwyższała wiek emerytalny, także na różnym poziomie dla kobiet i mężczyzn?
Pewnie Komisja Europejska nie ma obecnie ważniejszych spraw. Nieważne jest, że na ulicach największych miast umierają ludzie. Że zagrożone jest życie obywateli. Trzeba walczyć o równe prawa do urlopu i emerytury polskich kobiet i mężczyzn! Czy aby na pewno?
Czy Unia Europejska nie widzi, że ideologia zaślepiła jej zdrowy rozsądek, czy nie chce tego widzieć? Czy rzeczywiście jest zaślepiona lewicową ideologią gender, multikulti i poprawnością polityczną, czy po prostu nie chce przyznać się do błędu? Nie chce przyznać, że polityka imigracyjna, wprowadzona już lata temu, nie zdaje egzaminu? Że trzeba byłoby zweryfikować podejście do migracji i zmienić obowiązujące zasady gry? Żeby nie było więcej zagrożenia życia Europejczyków? Żeby to ich bezpieczeństwo stało na pierwszym miejscu, a nie ideologia?
Czy nadal jedyną odpowiedzią, jakiej możemy spodziewać się od unijnych polityków będą sprzeciwy rysowane kredkami czy wyświetlane na elewacjach budynków?
Jak mówił dziś w telewizji wPolsce.pl Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, na unijnych korytarzach już słychać głosy przyznające rację tym krajom, które nie chcą przyjmować imigrantów. Ale nikt nie powtarza ich głośno w oficjalnych wystąpieniach.
To istotny przejaw zdrowego rozsądku, ale i tchórzostwa. Miejmy nadzieję, że ten pierwszy jednak zwycięży.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/354083-zdrowy-rozsadek-kontra-tchorzostwo-czyli-unijne-priorytety-kiedy-terrorysci-atakuja-zachod-ke-martwi-sie-o-rownosc-plci-w-polsce