Opozycja prowadzi politykę „ulica i zagranica”; mimo, że PO nie przynosi to sukcesów w sondażach, nie ma ona innej alternatywy
— ocenił europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.
Łatwiej jest podgrzewać nastroje, wyprowadzać ludzi na ulice i tego spodziewam się już we wrześniu
— dodał.
Europoseł przypomniał w poniedziałek w TVP Info, że komisja ds. wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych Parlamentu Europejskiego ma debatować z wiceszefem Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem na temat praworządności w Polsce 31 sierpnia.
Wnosili o to europosłowie Platformy Obywatelskiej
— dodał Kuźmiuk.
Jak zaznaczył europosłowie PO należą w PE do największej frakcji politycznej.
Jeżeli ta grupa polityczna wnosi konieczność omawiania spraw w Polsce, to w zasadzie sprawa jest przesądzona
— zauważył.
Gdyby europosłowie Platformy wyhamowali się w tych działaniach na forum Parlamentu Europejskiego, to nie sądzę, żeby Komisja na własną rękę tak to forsowała
— ocenił europoseł PiS.
Jego zdaniem „taki jest nacisk polityczny i jest to realizowane niezależnie od tego, jakie są rezultaty, bo tak naprawdę te obrady na komisji nic nie przynoszą”. Kuźmiuk uważa, że „co jakiś czas te sprawy muszą być stawiane, bo niestety prze do tego Platforma Obywatelska”.
To jest ta strategia, którą znamy: +ulica i zagranica+; to ma być stały nacisk na polski rząd, żeby +zmiękł+ w różnych sprawach
— powiedział europoseł.
Mimo tego, że PO nie przynosi to sukcesów w sondażach, bo widzimy, jakie one są, to zdaje się, że ta partia nie ma innej alternatywy
— ocenił.
Łatwiej jest rzeczywiście podgrzewać nastroje, wyprowadzać ludzi na ulice i tego spodziewam się już we wrześniu
— powiedział Kuźmiuk.
Europoseł PiS był pytany także o obchody 37. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych oraz plany KOD i Obywateli RP na zorganizowanie w tym dniu wiecu pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców z udziałem Lecha Wałęsy i Władysława Frasyniuka.
Ponoć właśnie Obywatele RP dostali zgodę na manifestację, demonstrację właśnie tam, pod tym pomnikiem i oni zapraszają Solidarność do wspólnych obchodów tego święta
— zauważył europoseł PiS.
Jego zdaniem jest to „oczywista prowokacja”. W ocenie Kuźmiuka „druga strona liczy na konfrontację, liczy na to, żeby na polskich ulicach polała się krew - wtedy pan Donald Tusk pewnie by zjechał, po raz kolejny, do Polski i mówił o +polskich sierpniach+”.
ems/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/354049-ciag-dalszy-polityki-ulicy-i-zagranicy-kuzmiuk-we-wrzesniu-spodziewam-sie-manifestacji-opozycji