To co zrobił rząd ws nawałnicy, to kompromitacja. Popołudniu było wiadomo, że nadchodzą wielkie nawałnice. Nie było reakcji. To pokazuje indolencję państwa. Rząd PiS-u pokazał, że nie jest wstanie reagować

—mówił na antenie TVN24 Grzegorz Schetyna. Lider Platformy Obywatelskiej krytykował rząd za brak szybkiej reakcji po nawałnicach jakie przeszły nad Polską.

Schetyna krytykował również ministra MSWiA Mariusza Błaszczaka.

Działania Błaszczaka po nawałnicy- wizyty i poklepywanie strażaków po plecach to skandal. Państwo jest nie przygotowane. System państwowy jest w dekompozycji

—grzmiał polityk.

Zamiast wyciągania wniosków jest robienie propagandy w stylu Gierka. Robi się ustawkę premier Szydło w remizie strażackiej. PiS pokazał jak wygląda państwo teoretyczne. Gdyby nie ochotnicy, straty byłyby znacznie większe.

—dodał.

Podczas rozmowy pojawił się również wątek zamachów w Barcelonie. Również tutaj Schetyna krytykował reakcję rządu.

W takich sytuacjach, jak po zamachu w Barcelonie należy być solidarnym, a nie pouczać wszystkich, jak rząd PiS

—zaznaczył.

Rząd PiS spycha nas na margines Unii Europejskiej. Zamykanie się na Europę to odwracanie się w stronę Rosji. Chcę Polski w centrum decyzji Unii Europejskiej, a nie, jak PiS, na jej peryferiach.

—dodał.

Na koniec Schetyna pytany był również o sondaż OKO.press, z którego wynika, że Polacy chcą zmiany liderów politycznych. Reakcja lidera PO była dość nerwowa.

Petru przegrywa z Lubnauer. To jest dla mnie wyzwanie, że Polacy nie akceptują liderów. Nie chcę przegrywać wyborów, trzeba zrobić zjednoczoną listę, zjednoczonej opozycji. PiS jest nieszczęściem. Musimy rozmawiać, aby zbudować jedną alternatywę dla PiS

—podkreślił.

kk/TVN24