Dopytam jeszcze o tę strukturę dowódczą, w sprawie której miały się odbyć prace seminaryjne z udziałem ekspertów, ale i dwustopniowe ćwiczenia wojskowe, w których kluczowym momencie brały udział tysiące oficerów i żołnierzy. Co wynika z tych ćwiczeń i analiz? Wnioski są pozytywne, jak twierdzi MON i wiemy, że zaproponowana struktura dowodzenia zadziała w podbramkowej sytuacji?
Wspomina Pan o dwóch przedsięwzięciach: grze wojennej w ramach Strategicznego Przeglądu Obronnego, do której nie zostaliśmy zaproszeni, a także o ćwiczeniu ZIMA 17, w którym braliśmy udział w ograniczonym zakresie - nie uczestniczyliśmy w wypracowywaniu założeń do ćwiczenia, ani w wypracowywaniu końcowych wniosków.
Natomiast otrzymaliśmy dokumenty związane z tymi ćwiczeniami, przeprowadziliśmy ich dogłębnę analizę i mamy w tej sprawie własne stanowisko. Z uwagi na klauzulę dokumentów nie mogę rozwijać tego tematu.
Rozumiem obawy ośrodka prezydenckiego co do możliwości ograniczeń Prezydenta jako zwierzchnika Sił Zbrojnych. W MON podkreślają, że o ile muszą uwzględniać opinie i uwagi prezydenta i jego doradców, to nie muszą automatycznie zgadzać się na wszystkie propozycje. Może po prostu, proszę wybaczyć bezpośredniość, ale BBN wchodzi w kompetencje resortu?
Prezydent RP, jako głowa państwa oraz zwierzchnik Sił Zbrojnych RP, kieruje obroną w czasie wojny i ponosi za to konstytucyjną odpowiedzialność. To więc naturalne, że musi mieć wpływ na kształt Sił Zbrojnych.
Przyznam, że z obecnego porządku prawnego wynika nachodzenie na siebie kompetencji Prezydenta oraz rządu. Dlatego też w niektórych sytuacjach musimy posiłkować się rozwiązaniami doraźnymi opartymi na dobrej woli politycznej dwóch stron. Trzeba jednak pamiętać, że w obecnym porządku konstytucyjnym to Prezydent wskazany jest jako kluczowa osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo i obronność, a także jako zwierzchnik Sił Zbrojnych.
Na relacje między Prezydentem a ministrem obrony wpływa sprawa gen. Kraszewskiego. Czy BBN otrzymało od MON i SKW wyjaśnienia, dlaczego zawieszono mu dostęp do informacji niejawnych?
Niedobrze się stało, że Prezydent po formalnym zwróceniu się w lutym do ministra obrony narodowej do dziś nie otrzymał stosownych wyjaśnień w tej sprawie. Zamiast tego została wszczęta przez SKW procedura sprawdzająca wobec gen. Kraszewskiego. Procedura jest niejawna i czekamy na jej szybkie zakończenie.
Ta sytuacja w oczywisty sposób wpływa na relacje między nami a MON. Jak najszybsze zakończenie procedury kontrolnej i wyjaśnienie w sposób jednoznaczny tej sprawy posłużyłoby przywróceniu właściwych relacji między naszymi instytucjami. Na dziś Prezydent nie ma jakichkolwiek informacji mogących podważać zaufanie do generała.
Jeszcze wiosną prezydent Duda zgłaszał uwagi w sprawie braku odpowiednich kontaktów z MON. Pisma wysyłane do ministra Macierewicza pozostawały bez odpowiedzi, resort - jak wskazywał prezydent i jego ministrowie - nie odpowiadał na prośby BBN i ludzi Pałacu. Czy coś zmieniło się w tej kwestii?
Na spotkaniu w marcu Prezydent przedstawił ministrowi swoje oczekiwania co do rozwoju Sił Zbrojnych. Spotkanie wyjaśniło też wiele nieporozumień. Prezydent wskazał również na sprawy wymagające rozstrzygnięcia, m.in. dotyczące reformy dowodzenia.
W efekcie spotkania także w pewnym stopniu udrożnieniu uległy kanały współpracy. Czego przykładem były chociażby kontakty robocze z nadzorującym SPO ministrem Szatkowskim.
Jednak w ostatnim czasie cieniem na tej współpracy położyła się wspomniana kwestia gen. Kraszewskiego, kierującego Departamentem Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi.
Jak Pan się odniesie do sugestii pojawiających się w niektórych mediach, że w otoczeniu Prezydenta są ludzie z kręgu Wojskowych Służba Informacyjnych? Czy otrzymywał Pan jakieś sygnały od odpowiednich służb?
Nie mam takiej wiedzy ani nie otrzymałem żadnego sygnału od służb nadzorujących kontrwywiadowczo BBN.
Ponadto zwróciłem się do ministrów Mariusza Kamińskiego i Antoniego Macierewicza, aby wszelkie takie sygnały były mi niezwłocznie zgłaszane. I jak powiedziałem, dotychczas nie otrzymałem od nich żadnej niepokojącej informacji.
Rozmawiał Marcin Fijołek
-
Doskonała lektura na weekend! Tygodnik „Sieci”. A w nim jak zawsze ważne i aktualne tematy, ciekawe teksty i znakomite fotografie.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dopytam jeszcze o tę strukturę dowódczą, w sprawie której miały się odbyć prace seminaryjne z udziałem ekspertów, ale i dwustopniowe ćwiczenia wojskowe, w których kluczowym momencie brały udział tysiące oficerów i żołnierzy. Co wynika z tych ćwiczeń i analiz? Wnioski są pozytywne, jak twierdzi MON i wiemy, że zaproponowana struktura dowodzenia zadziała w podbramkowej sytuacji?
Wspomina Pan o dwóch przedsięwzięciach: grze wojennej w ramach Strategicznego Przeglądu Obronnego, do której nie zostaliśmy zaproszeni, a także o ćwiczeniu ZIMA 17, w którym braliśmy udział w ograniczonym zakresie - nie uczestniczyliśmy w wypracowywaniu założeń do ćwiczenia, ani w wypracowywaniu końcowych wniosków.
Natomiast otrzymaliśmy dokumenty związane z tymi ćwiczeniami, przeprowadziliśmy ich dogłębnę analizę i mamy w tej sprawie własne stanowisko. Z uwagi na klauzulę dokumentów nie mogę rozwijać tego tematu.
Rozumiem obawy ośrodka prezydenckiego co do możliwości ograniczeń Prezydenta jako zwierzchnika Sił Zbrojnych. W MON podkreślają, że o ile muszą uwzględniać opinie i uwagi prezydenta i jego doradców, to nie muszą automatycznie zgadzać się na wszystkie propozycje. Może po prostu, proszę wybaczyć bezpośredniość, ale BBN wchodzi w kompetencje resortu?
Prezydent RP, jako głowa państwa oraz zwierzchnik Sił Zbrojnych RP, kieruje obroną w czasie wojny i ponosi za to konstytucyjną odpowiedzialność. To więc naturalne, że musi mieć wpływ na kształt Sił Zbrojnych.
Przyznam, że z obecnego porządku prawnego wynika nachodzenie na siebie kompetencji Prezydenta oraz rządu. Dlatego też w niektórych sytuacjach musimy posiłkować się rozwiązaniami doraźnymi opartymi na dobrej woli politycznej dwóch stron. Trzeba jednak pamiętać, że w obecnym porządku konstytucyjnym to Prezydent wskazany jest jako kluczowa osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo i obronność, a także jako zwierzchnik Sił Zbrojnych.
Na relacje między Prezydentem a ministrem obrony wpływa sprawa gen. Kraszewskiego. Czy BBN otrzymało od MON i SKW wyjaśnienia, dlaczego zawieszono mu dostęp do informacji niejawnych?
Niedobrze się stało, że Prezydent po formalnym zwróceniu się w lutym do ministra obrony narodowej do dziś nie otrzymał stosownych wyjaśnień w tej sprawie. Zamiast tego została wszczęta przez SKW procedura sprawdzająca wobec gen. Kraszewskiego. Procedura jest niejawna i czekamy na jej szybkie zakończenie.
Ta sytuacja w oczywisty sposób wpływa na relacje między nami a MON. Jak najszybsze zakończenie procedury kontrolnej i wyjaśnienie w sposób jednoznaczny tej sprawy posłużyłoby przywróceniu właściwych relacji między naszymi instytucjami. Na dziś Prezydent nie ma jakichkolwiek informacji mogących podważać zaufanie do generała.
Jeszcze wiosną prezydent Duda zgłaszał uwagi w sprawie braku odpowiednich kontaktów z MON. Pisma wysyłane do ministra Macierewicza pozostawały bez odpowiedzi, resort - jak wskazywał prezydent i jego ministrowie - nie odpowiadał na prośby BBN i ludzi Pałacu. Czy coś zmieniło się w tej kwestii?
Na spotkaniu w marcu Prezydent przedstawił ministrowi swoje oczekiwania co do rozwoju Sił Zbrojnych. Spotkanie wyjaśniło też wiele nieporozumień. Prezydent wskazał również na sprawy wymagające rozstrzygnięcia, m.in. dotyczące reformy dowodzenia.
W efekcie spotkania także w pewnym stopniu udrożnieniu uległy kanały współpracy. Czego przykładem były chociażby kontakty robocze z nadzorującym SPO ministrem Szatkowskim.
Jednak w ostatnim czasie cieniem na tej współpracy położyła się wspomniana kwestia gen. Kraszewskiego, kierującego Departamentem Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi.
Jak Pan się odniesie do sugestii pojawiających się w niektórych mediach, że w otoczeniu Prezydenta są ludzie z kręgu Wojskowych Służba Informacyjnych? Czy otrzymywał Pan jakieś sygnały od odpowiednich służb?
Nie mam takiej wiedzy ani nie otrzymałem żadnego sygnału od służb nadzorujących kontrwywiadowczo BBN.
Ponadto zwróciłem się do ministrów Mariusza Kamińskiego i Antoniego Macierewicza, aby wszelkie takie sygnały były mi niezwłocznie zgłaszane. I jak powiedziałem, dotychczas nie otrzymałem od nich żadnej niepokojącej informacji.
Rozmawiał Marcin Fijołek
-
Doskonała lektura na weekend! Tygodnik „Sieci”. A w nim jak zawsze ważne i aktualne tematy, ciekawe teksty i znakomite fotografie.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/353728-nasz-wywiad-pawel-soloch-szef-bbn-o-relacjach-pad-z-mon-i-kulisach-zmian-w-wojsku-prezydent-musi-miec-wplyw-na-ksztalt-sil-zbrojnych?strona=2