Co się stanie, gdy PiS odwróci się od Andrzeja Dudy, który zdaniem Monik Olejnik „pomaga opozycji”? Dziennikarka na łamach „Gazety Wyborczej” przestawia zaskakującą i trzeba przyznać – perfidną – sugestię. Wbić klina w rządzących w postaci Andrzej Duda jako kandydata na prezydenta opozycji?
Monika Olejnik na łamach „Gazety Wyborczej” z nieskrywanym smutkiem stwierdza, że „PiS rośnie niczym pączek w maśle”. Boli ją sytuacja, gdy partii rządzącej nie „przeszkadzają” różne „wpadki”. Zresztą widać także ogromne rozczarowanie opozycji, której liderzy – Schetyna i Petru – są „przywódcami przez małe ‘p’”.
Czemu mają służyć takie oceny? Powód jest jasny. Zdaniem Olejnik trzeba nam nowej siły. A najlepiej formułować takie tezy, próbując wbić klina w obóz władzy.
Ostatnio opozycji pomaga prezydent, mówiąc Antoniemu Macierewiczowi, że „armia Rzeczypospolitej nie jest niczyją armią prywatną”. Premier Szydło rzecz jasna udaje, że nie słyszy, a Jarosław Kaczyński nie wyrzuci szefa MON, bo jest dlań zbyt cenny. A opozycja nie wie, co i jak robić
— pisze, dodając, że to „może czas na nową partię, która potrafiłaby celnie krytykować rządzących”?
Puenta jest wyjątkowo perfidna.
Chyba, że zdenerwowane PiS wystawi kogoś innego niż Andrzej Duda. To rozwiąże problem opozycji. Jej kandydatem będzie Andrzej Duda
— stwierdza Monika Olejnik.
ak/”GW”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/353689-olejnik-pis-wystawi-na-prezydenta-kogos-innego-to-rozwiaze-problem-opozycji-jej-kandydatem-bedzie-andrzej-duda