Myśmy sobie zafundowali prezydenta o nieprawdopodobnie mocnym mandacie, bo pochodzącym z wyborów, a jednocześnie przy bardzo ograniczonych kompetencjach. Nawet święci, którzy byliby obsadzani w tej roli, byliby skazani na konflikt. W zasadzie poza Komorowskim, który był ale go nie było, wszystkie duety iskrzyły. Sytuacja musi być jasna, kiedy istnieje spór, musimy wiedzieć, kto jaką rolę odgrywa
— mówił w internetowej telewizji wPolsce.pl dziennikarz i satyryk Marcin Wolski, dyrektor TVP2.
Wolski został spytany o to, czy zauważył konflikt między prezydentem, a szefem MON podczas wczorajszego Święta Wojska Polskiego.
Chyba tego nie zauważyłem. Święto to jest radosne i bardzo z tego się cieszę, bo mieliśmy przewagę świąt martyrologicznych
— mówił.
Ci ludzie, którzy są zakodowani na konflikt, dostrzegają go wszędzie. To jest tak, jak z tymi z wczorajszymi słowami prezydenta Dudy. Jedni odczytali je jako pogłębienie konfliktu, a drudzy jako jego wygaszenie
— dodał.
Dyrektor TVP 2 zaznaczył, że w interesie obozu „dobrej zmiany” jest jedność.
Uważam, że interesem prezydenta, jak i szefa MON-u i Kaczyńskiego jest jedność. „Dobra zmiana” jest możliwa tylko dlatego, że szeroko pojęty obóz prawicy się zjednoczył, uwzględniając również preferencje i nastroje ludzi
— powiedział.
Odniósł się też do komentarzy róznych mediów, które nagłaśniają konflikt między prezydentem, a obozem rządzącym.
Wynikają one z dość trzeźwej kalkulacji. Po tych 2 latach rządów wiadomo już, że opozycja nie jest w stanie niczego zdziałać. Wszystkie próby, „ulica i zagranica”, spełzły na niczym. Opozycja zrozumiała, że nie da rady i jedyną jej nadzieją jest podział obozu władzy. Jeżeli coś można uznać za rysę, to trzeba działać by tę rysę pogłębić
— zaznaczył.
Wolski przedstawił, z jakiego powodu jego zdaniem pojawiają się pewne tarcia na linii prezydent - rząd.
Jest coś takiego co ja nazywam „przekleństwem Kwaśniewskiego” – konstytucja. Ona nie określa jasno spraw. Gdyby była wzorowana na amerykańskiej, to byłoby wiadomo, że nad wszystkim panuje prezydent (…) Albo mamy drugą opcję, czyli kancelarza, a prezydent jest od przecinania wstąg, przypinania orderów
— powiedział,
Myśmy sobie zafundowali prezydenta o nieprawdopodobnie mocnym mandacie, bo pochodzącym z wyborów, a jednocześnie przy bardzo ograniczonych kompetencjach. Nawet święci, którzy byliby obsadzani w tej roli, byliby skazani na konflikt. W zasadzie poza Komorowskim, który był ale go nie było, wszystkie duety iskrzyły. Sytuacja musi być jasna, kiedy istnieje spór, musimy wiedzieć, kto jaką rolę odgrywa
— dodał.
Dyrektor TVP 2 odniósł się do tego, jak będą jego zdaniem wyglądały projekty ustaw dot. sądownictwa, które zaprezentuje prezydent.
Pójdą w tę samą stronę, bo to nakazuje logika. Sądzę, że one po prostu będą lekko zmiękczone. Nie będzie pewnych elementów, które zaniepokoiły prezydenta
— mówił.
Jeśli wprowadzimy instrumenty, które pozwalają na bardzo łatwą zmianę sędziów, to w którymś momencie, kiedy obecny obóz rządzący straci władzę, może być bardzo przykro
— dodał.
as/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/353380-marcin-wolski-dla-wpolscepl-interesem-prezydenta-i-rzadu-jest-jednosc-dobra-zmiana-byla-mozliwa-dlatego-ze-prawica-sie-zjednoczyla