Baczność! Prof. Magdalena Środa, taka wersja prof. Hartmana w spódnicy, w końcu oświeciła nas, maluczkich, jaka jest istota rządów PiS. Jedna z czołowych intelektualistek lewicowo-liberalnego obozu, autorytet setek studentów, wyrocznia dla pragnących feministycznej rewolucji kobiet, które w pani Magdzie widzą co najmniej Keanu Reevesa, tfu to seksizm! Chodzi o feministki widzące Keanu w spódnicy i po operacji zmiany płci. No więc wyrocznia dla milionów kobiet na każdej szerokości geograficznej napisała na Facebooku co jest nie halo z Polską.
Gdzie tkwi problem współczesnej Polski pod rządami tego złego bogeymana i sandmana z Żoliboża? W fallicznych kształtach karabinów trzymanych przez sztywnych chłopców. Głodnemu chleb na myśli? Nie. Nie bądźmy Owsiakiem i nie sugerujmy tak nieładnych rzeczy. To, że Pani Magdalena widzi falliczne kształty i wyprężonych chłopców nie wynika z żadnych podtekstów. No bo przecież pojawia się w tle nekrofilia, a to już smaczne nie jest. No chyba, że dla Markiza De Sade’a.
Wojskowe defilady! Nie ma chyba nic bardziej obnażającego militarno-nekrofilny charkater patriarchalnych społeczeństw jak defilady (o wojnach nie wspominając, ale właśnie defilady mają je regularnie przypominać). Za wielkie pieniądze paraduje tam sprzęt oraz ludzie, których jedynym celem jest zabijanie innych ludzi i niszczenie innego sprzętu. Pokraczne czołgi, falliczne karabiny, sztywni chłopcy w sztywnych mundurach, kretyński krok defiladowy…
grzmi nasza Matka Feminopolka, bez której opieki nie zrozumielibyśmy, że chodzi o wojnę. Pani Magdalena jak Yoko Ono ( ale bez Johna u boku) wystrzeliła następnie swoją wersją „Imagine”.
Budzi to z jednej strony moją odrazę, tak jak budzi ją każda przemoc, śmierć i zniszczenie, z drugiej strony ma to w sobie wiele komizmu: dorośli faceci na trybunach prężą pierś, zachwyceni swymi chłopczykami i bronią do zabijania. I nie mogą się doczekać, kiedy to wszystko będzie „na serio”, kiedy wreszcie pokażą innym jak lekką ręką mogą wysłać te tysiące na śmierć.
To właśnie istota rządów PiS. Wysyłanie ludzi na śmierć. Pewnie dlatego, że pisiaki lubią tak temat Smoleńska. Falliczne kształty, nekrofilny militaryzm i komuniści. No bo przecież chodzi o starą jak świat KOD-owców prawdę. Kaczyński jest neokomunistą i pragnie jakiejś formy bolszewicko-klerykalne…a zresztą. Co palce sobie będę strzępił. „Faszyzm Panie drogi! Faszyzm tutej ten Kaczor buduje, Panie. Na śmierć wysyłać będzie naszych synów. Córki nie bo to seksista. One pewnie do haremów Panie bo to pislamizm ukryty”. Proste? No prostę, że brrrrrr. I jeszcze raz brrrrr jak kończy swój tekst Pani Magdalena Środa. Wykładowca akademicki. Etyczka i filozofka, z dzieł, której dzieci uczą się w szkole podstaw etyki. Oddajmy autorytetowi głos. Jest pouczający, że brrr.
Militarno-nekrofilna strona PiS (jeszcze za rządów żadnej partii poza PZPRem nie było takich przygotowań, takich pieniędzy i takiej pompy, nie mówić nic o obsesyjnym budowaniu mitu tej partii na katastrofie, ekshumacjach, ciągłych mszach za poległych etc) otóż ta militarno-nekrofilna strona jest jej najbardziej trwałym i odrażającym emblematem. A na zapleczu (jeszcze na zapleczu) ONR. A w tle modlitwy na Jasnej Górze (o to zapewne by ta paranoje trwała). Brrr
Brrrr. Boję tego Kaczora i fallicznych karabinów.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/353376-falliczne-karabiny-prof-srody-dowod-na-rodzaca-dyktature-pis-wojskowe-obchody