Zauważmy, że Wojska Obrony Terytorialnej są obecne chociażby w Wielkiej Brytanii, w Stanach Zjednoczonych czy w Szwajcarii. Czemu kraje Bałtyckie mają WOT a Polska ma ich nie mieć? Nie zapominajmy, że graniczymy bezpośrednio z państwem nie będącym w strukturach NATO
—zaznacza w rozmowie z portalem wPolityce.pl gen. Bogusław Samol, dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego.
wPolityce.pl: Obchodziliśmy Święto Wojska Polskiego. To dobry moment, aby zapytać o ocenę ostatniego roku, o zmiany jakie zaszły w polskiej armii? Jak Pan generał ocenia ostatnie 12 miesięcy?
Gen. Bogusław Samol: Nie ulega wątpliwości, że to był bardzo ważny rok dla Wojska Polskiego. W tym roku zakończył się strategiczny przegląd obronny, który miał na celu dokonanie diagnozy, abyśmy wiedzieli, w jakim stopniu Siły Zbrojne są gotowe do obrony terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Rezultatem tego przeglądu jest raport, który był zaprezentowany przez ministra Antoniego Macierewicza w Akademii Sztuki Wojennej. Drugą bardzo ważną kwestią są zmiany dotyczące kadry dowódczej oraz mające nastąpić w niedalekim czasie zmiany struktur organizacyjnych Wojska Polskiego.
Z Pana oceny wynika, że w Wojsku Polskim dzieją się same dobre rzeczy. Innego zdania są jednak politycy opozycji. Zdaniem chociażby przewodniczącego Ryszarda Petru Wojsko Polskie jest w rozsypce i znaczy coraz mniej.
Nie chciałbym wdawać się w polemiki z politykami. Dziwi mnie jednak, że politycy nie mający doświadczenia wojskowego, ani pojęcia o obronności Rzeczypospolitej Polskiej podważają zmiany jakie mają miejsce. Mam często wrażenie, że są w Polsce osoby, którym nie zależy na rozwoju polskiej armii, a tym samym wzrostu bezpieczeństwa państwa polskiego. Jest mi z tego powodu naprawdę przykro.
Z kolei lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna zarzuca, że Wojska Obrony Terytorialnej zamiast pomagać ofiarom weekendowych burz, wesoło defilują na ulicach Warszawy.
Wojsko Polskie powinno być przygotowane do obrony terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz wykonywać zadania mające m.in. na celu niesienie pomocy ludności cywilnej, kiedy dojdzie np. do kataklizmów. To, że Wojska Obrony Terytorialnej uczestniczyły w defiladzie Wojska Polskiego, nie znaczy, że cała formacja WOT była w Warszawie. Oni także mają prawo świętować. Na obszarach RP dotkniętych skutkami kataklizmu nie stacjonują jednostki Wojsk Obrony Terytorialnej. Ponadto WOT znajdują się w okresie formowania i wyposażania w sprzęt. Tak więc obecnie nie są w stanie pomóc lokalnym społecznościom w usuwaniu skutków klęsk żywiołowych. W przyszłości WOT osiągną takie zdolności.
Krytyka pod adresem WOT pada również ze strony różnych wojskowych ekspertów. Utworzenie Wojsk Obrony Terytorialnej ma ich zdaniem uderzyć w siły specjalne. Jak Pan odbiera takie zarzuty?
Zauważmy, że Wojska Obrony Terytorialnej są obecne chociażby w Wielkiej Brytanii, w Stanach Zjednoczonych czy w Szwajcarii. Czemu kraje Bałtyckie mają WOT a Polska ma ich nie mieć? Nie zapominajmy, że graniczymy bezpośrednio z państwem nie będącym w strukturach NATO. Nie należny postrzegać roli WOT i Wojsk Specjalnych w operacjach obronnych na terytorium RP w kategoriach współzawodnictwa. Żołnierze obu formacji mają określone zadania do realizacji w ramach połączonych operacji bojowych na terytorium RP w wypadku agresji z zewnątrz. Ponadto należny zauważyć, iż Wojska Specjalne są także, objęte priorytetem modernizacji i aktualnie są najbardziej nowoczesnym rodzajem SZ RP posiadając zdolności operacyjne umożliwiające prowadzeniem operacji z partnerami z NATO. Zarzuty są bezpodstawne.Kiedy cofniemy się pamięcią kilka lat wstecz, zobaczymy, że te ówczesne Dowództwo Wojsk Lądowych zlikwidowało wiele różnych formacji wojskowych. Mówienie, że nie starczy pieniędzy na siły specjalne i WOT jest kłamstwem. Po raz pierwszy od wielu lat, wykorzystano praktycznie w pełni budżet przeznaczony na armię, a chcemy wydawać jeszcze więcej.
Jakie wyzwania stoją przed polską armią w najbliższym czasie?
Z pewnością należny wdrożyć rekomendacje Strategicznego Przeglądu Obronnego. Jest konieczność przywrócenia w SZ RP zasad i funkcji dowodzenia poprzez implementacje proponowanego przez SPO Systemu Dowodzenia i Kierowania SZ RP. Kolejnym wyzwaniem jest zmiana systemy doboru i kształcenia kadr dowódczo-sztabowych na wszystkich poziomach: strategicznym, operacyjnym i taktycznym. W tym celu jest potrzebny powrót do ćwiczeń dowódczo - sztabowych na strategiczno - operacyjnym poziomie aby przygotować najwyższych dowódców WP oraz ich sztaby do planowania, organizacji i prowadzenia połączonych operacji obronnych autonomicznie i w układzie sojuszniczym na terytorium RP. Kolejnym wyzwaniem jest poprawa struktur organizacyjnych w jednostkach lądowych i modernizacja techniczna we wszystkich rodzajach SZ RP. Przy tym nie należy zapominać o roli polskiego przemysłu obronnego i jego zaplecza naukowo - badawczego w procesie unowocześniania polskich sił zbrojnych. .
Rozmawiał Tomasz Karpowicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/353371-nasz-wywiad-gen-samol-odpowiada-na-ataki-na-wot-mam-czesto-wrazenie-ze-sa-w-polsce-osoby-ktorym-nie-zalezy-na-rozwoju-polskiej-armii