W tych nominacjach i cmentarzu, jedna rzecz jest niesamowita - kiedy patrzy się na groby poległych polskich żołnierzy, jest pewność – tutaj unosi się ten niezwykły duch wolnej Polski, siły naszego narodu, Polski niezwyciężonej, bo za taką właśnie oni wszyscy oddali życie
— mówił prezydent Andrzej Duda na Powązkach.
Prezydent na na Cmentarzu Powązkowskim podczas Apelu Pamięci z okazji Święta Wojska Polskiego wręczył na ręce członków rodzin pośmiertne akty mianowania na stopnie generalskie i admiralskie.
Decyzją Prezydenta RP pośmiertnie awansowani zostali: na stopień generała broni Władysław Jędrzejewski; na stopień generała brygady Władysław Liniarski ps. „Mścisław” oraz Marian Orlik; na stopień kontradmirała Stanisław Artur Mieszkowski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Apel Pamięci i pośmiertne nominacje. Uroczystości na Powązkach w przededniu Święta Wojska Polskiego. ZDJĘCIA I WIDEO
Cieszę się ogromnie z tego, że w przeddzień Święta Wojska Polskiego, 97. rocznicy Bitwy Warszawskiej, spotykamy się właśnie tutaj, na Warszawskim Wojskowym Cmentarzu Wojskowym, w kwaterach żołnierzy poległych w tamtej wielkiej wojnie i tamtej wielkiej bitwy. To niezwykłe i specyficzne miejsce, gdzie spoczywają oni, gdzie po nich spoczęli ci, którzy polegli w 1939 r., po nich spoczęli ci, którzy zginęli w Powstaniu Warszawskim, gdzie jest takie specyficzne miejsce narodowej pamięci o naszych żołnierzach
— mówił prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości.
O rycerstwie spod kresowych stanic, o obrońcach naszych granic – to wielkie przeżycie dla mnie, jako Prezydenta RP, że mogłem wręczyć te nominacje żołnierzom, ściślej mówiąc, ich bliskim, którzy w tamtej wojnie walczyli. Trzech spośród nich brało udział w odpieraniu natarcia bolszewickiego. I także trzech z nich, choć nie w tamtych okolicznościach, zginęło z rąk komunistów. Wszyscy byli przez komunistów prześladowani. Już wtedy w 1920 roku wiedzieli wobec jakiego zła stają i wiedzieli, że to zło trzeba odeprzeć za wszelką ceną
— powiedział.
W tych nominacjach i cmentarzu, jedna rzecz jest niesamowita - kiedy patrzy się na groby poległych polskich żołnierzy, jest pewność – tutaj unosi się ten niezwykły duch wolnej Polski, siły naszego narodu, Polski niezwyciężonej, bo za taką właśnie oni wszyscy oddali życie, czy w 1920, czy 1939, czy w ogóle podczas II wojny światowej, w Powstaniu Warszawskim, czy też po, gdy oficjalnie wojna się zakończyła, ale byli tutaj dzielni żołnierze, którzy nadal walczyli o suwerenną Polskę
— podkreślił.
Na szczęście w ostatnich latach udaje się zapewnić im godny pochówek i dzięki temu właśnie Polska odzyskuje godność
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W tych nominacjach i cmentarzu, jedna rzecz jest niesamowita - kiedy patrzy się na groby poległych polskich żołnierzy, jest pewność – tutaj unosi się ten niezwykły duch wolnej Polski, siły naszego narodu, Polski niezwyciężonej, bo za taką właśnie oni wszyscy oddali życie
— mówił prezydent Andrzej Duda na Powązkach.
Prezydent na na Cmentarzu Powązkowskim podczas Apelu Pamięci z okazji Święta Wojska Polskiego wręczył na ręce członków rodzin pośmiertne akty mianowania na stopnie generalskie i admiralskie.
Decyzją Prezydenta RP pośmiertnie awansowani zostali: na stopień generała broni Władysław Jędrzejewski; na stopień generała brygady Władysław Liniarski ps. „Mścisław” oraz Marian Orlik; na stopień kontradmirała Stanisław Artur Mieszkowski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Apel Pamięci i pośmiertne nominacje. Uroczystości na Powązkach w przededniu Święta Wojska Polskiego. ZDJĘCIA I WIDEO
Cieszę się ogromnie z tego, że w przeddzień Święta Wojska Polskiego, 97. rocznicy Bitwy Warszawskiej, spotykamy się właśnie tutaj, na Warszawskim Wojskowym Cmentarzu Wojskowym, w kwaterach żołnierzy poległych w tamtej wielkiej wojnie i tamtej wielkiej bitwy. To niezwykłe i specyficzne miejsce, gdzie spoczywają oni, gdzie po nich spoczęli ci, którzy polegli w 1939 r., po nich spoczęli ci, którzy zginęli w Powstaniu Warszawskim, gdzie jest takie specyficzne miejsce narodowej pamięci o naszych żołnierzach
— mówił prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości.
O rycerstwie spod kresowych stanic, o obrońcach naszych granic – to wielkie przeżycie dla mnie, jako Prezydenta RP, że mogłem wręczyć te nominacje żołnierzom, ściślej mówiąc, ich bliskim, którzy w tamtej wojnie walczyli. Trzech spośród nich brało udział w odpieraniu natarcia bolszewickiego. I także trzech z nich, choć nie w tamtych okolicznościach, zginęło z rąk komunistów. Wszyscy byli przez komunistów prześladowani. Już wtedy w 1920 roku wiedzieli wobec jakiego zła stają i wiedzieli, że to zło trzeba odeprzeć za wszelką ceną
— powiedział.
W tych nominacjach i cmentarzu, jedna rzecz jest niesamowita - kiedy patrzy się na groby poległych polskich żołnierzy, jest pewność – tutaj unosi się ten niezwykły duch wolnej Polski, siły naszego narodu, Polski niezwyciężonej, bo za taką właśnie oni wszyscy oddali życie, czy w 1920, czy 1939, czy w ogóle podczas II wojny światowej, w Powstaniu Warszawskim, czy też po, gdy oficjalnie wojna się zakończyła, ale byli tutaj dzielni żołnierze, którzy nadal walczyli o suwerenną Polskę
— podkreślił.
Na szczęście w ostatnich latach udaje się zapewnić im godny pochówek i dzięki temu właśnie Polska odzyskuje godność
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/353219-prezydent-podczas-apelu-pamieci-na-powazkach-jakze-wazna-jest-polska-skoro-warto-bylo-zeby-zycie-oddalo-za-nia-tylu-ludzi