To pokazuje, że istnieją układy na salach sądowych i zwłaszcza ci, którzy schlebiali, chwalili i popierali sędziów mogli później liczyć na jakieś „podziękowanie i wyrozumiałość”. Jestem zdziwiona, że pani prezes to upubliczniła pokazując, że taki układ musi istnieć
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Krystyna Pawłowicz (PiS).
wPolityce.pl: „SE” ujawnił, że sędziowie SN podróżowali za publiczne pieniądze do egzotycznych krajów jak Maroko, Tajlandia czy także Korea Południowa i Chiny. Te wyjazdy od 2014 r. kosztowały podatników ponad 380 tys. zł. Nie szokuje to Panią? Prof. Krystyna Pawłowicz: Szokuje, bo to pokazuje, że tej kaście żyło się fantastycznie. Te wyjazdy nie miały żadnego uzasadnienia, bo czego można się uczyć w Maroku bądź w Chinach, gdzie naruszane są prawa człowieka i po cichu zabija się ludzi? Takie miejsca powinno się bojkotować! Wiadomo, że to były wyjazdy czysto turystyczne za publiczne pieniądze. Dziś ci ludzie, którzy sami mają dużo rzeczy do uporządkowania wewnątrz, oskarżają o wszystko innych.
Prezes SN Małgorzata Gersdorf, która sama korzystała z takich wyjazdów, podziękowała ostatnio prezesowi Naczelnej Rady Adwokackiej „za wsparcie w zmaganiach o zachowanie niezależności sądownictwa”. O czym to świadczy?
To pokazuje, że istnieją układy na salach sądowych i zwłaszcza ci, którzy schlebiali, chwalili i popierali sędziów mogli później liczyć na jakieś „podziękowanie i wyrozumiałość”. Jestem zdziwiona, że pani prezes to upubliczniła pokazując, że taki układ musi istnieć. Poza salą sadową bardzo często adwokaci i radcowie spotykają się z sędziami, prawda wyszła na jaw. Zwłaszcza na kongresie prawników w Katowicach widać było jak wzajemnie spijali sobie z dzióbków, nie widząc niestosowności tego zachowania.
Gersdorf nie miała oporów, by dziękując za wsparcie adwokatury powołać się na słowa Jana Pawła II nt. Solidarności.
Ona stosuje tutaj pojęcie solidaryzmu bardzo wybiórczo, ciekawe kiedy ostatni raz była w kościele. Solidaryzm społeczny jest po to, by sobie wszyscy wzajemnie pomagali, tę ideę realizuje teraz Prawo i Sprawiedliwość. Uważamy, że nie mogą bogacić się na zasobach państwa jedynie ludzie elit władzy, ale powinno się zadbać także o resztę Polaków. Natomiast pani prezes używa tego pojęcia w znaczeniu „solidarności mafijnej”, „układu” i to jest skandal. Dziś pan sędzia Biernat zarzuca, że władza sądownicza- prezes i wiceprezes TK- kontaktują się z władzami partyjnymi, z władzą wykonawczą. Warto więc mu odpowiedzieć, że preambuła do konstytucji mówi, że wszystkie władze muszą ze sobą współdziałać. Co więcej sama konstytucja i ustawa o Trybunale Konstytucyjnym wskazują wzięcie pod uwagę przy wydawaniu niektórych wyroków skutków, jakie te mogłyby nieść ze sobą. Tu władze Trybunału muszą kontaktować się z władzami wykonawczymi. Pan Biernat powinien przede wszystkim ujawnić swoje oświadczenie majątkowe i wytłumaczyć się z tego, dlaczego w trybie przyśpieszonym wypłacił za urlopy pieniądze Rzeplińskiemu.
Sąd Apelacyjny w Lublinie umorzył sprawę dyscyplinarną sędziego Skwary, który porównał prezesa PiS do Hitlera. Jest Pani zaskoczona?
To kolejny dowód na to, że to środowisko nie jest w stanie spojrzeć krytycznie na swoje zachowanie. Te wszystkie przypadki pokazują prawdziwe oblicze kasty sędziowskiej. Dziś z korzeniami trzeba wyrwać tę mentalność i tych ludzi odesłać na emerytury. Tu trzeba nowej etyki zawodowej, bo do tej pory nie istniała żadna etyka sędziowska. Ci ludzie nie mają prawa do pouczania innych i w obronie własnych środowiskowych interesów podburzać Polaków przeciwko legalnie wybranej władzy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Cierpiący sędzia Skwara. Kto miał jeszcze wątpliwości, czy sądy wymagają reformy?
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
-
Polecamy nowy numer największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce - „Sieci”, w sprzedaży od 14 lipca br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/353154-nasz-wywiad-prof-pawlowicz-o-egzotycznych-wojazach-sedziow-sn-nie-mialy-zadnego-uzasadnienia-bo-czego-mozna-sie-uczyc-w-maroku