Te nominacje generalskie to nic nadzwyczajnego. Było wiele półprawd, nieprawd. Opozycja rozsiewała kłamstwa, że tych nominacji miało być 46 może 49, a okazało się, że dotyczyło to 11 nominacji. To, że nie będzie tych nominacji to nic nadzwyczajnego. Sądzę, że z jednej strony prezydent i BBN, a z drugiej MON muszą się w tej sprawie porozumieć
— powiedział Wojciech Skurkiewicz w studiu telewizyjnym wPolsce.pl Skurkiewicz odnosił się do zbliżającego się Święta Wojska Polskiego i odmowy przez prezydenta RP podpisania nominacji generalskich i admiralskich.
Obydwa ośrodki, wręcz obydwaj panowie, muszą dojść do porozumienia. Jest tak wiele ważnych rzeczy do zrobienia w obszarze obronności, że spory są niepotrzebne. Musimy pracować ręka w rękę i działać by naprawiać to co zostało zniszczone i zmarnotrawione w polskim wojsku. Polskie wojsko potrzebuje odbudowy. Odbudowy swoistego morale, potencjału obronnego, a także odpowiedniego doposażenia i zakupu sprzętu na wysokim poziomie. Pan prezydenta i minister obrony narodowej ręka w rękę muszą podjąć działania
— powiedział Skurkiewicz.
Komentował też sprawę przyszłych zmian w systemie dowodzenia.
To nie jest nowy system dowodzenia. To powrót do systemu, który był sprawdzony i który obowiązywał przed rokiem 2015. To jest konieczne do wprowadzenia
— stwierdził Skurkiewicz.
Poseł PiS tłumaczył jak Platforma Obywatelska przeprowadziła reformę systemu dowodzenia.
To co zrobiła Platforma Obywatelska, czyli ta reforma systemu dowodzenia, absolutnie nijak ma się do oczekiwań i potrzeb Polaków i Sojuszu Północnoatlantyckiego, a także wyzwań, które stoją przed polską armią. Ta reforma, którą wprowadzał minister Siemoniak, a którą przygotował gen. Koziej, doprowadziła do sytuacji, że mamy w wojsku Dowództwo Generalne Rodzaju Sił Zbrojnych, które odpowiada za poszczególne rodzaje sił zbrojnych i mamy Sztab Generalny Wojska Polskiego i Szefa Sztabu Wojska Polskiego. Szefem sztabu zarządza generał, który może być generałem „czterogwiazdkowym”, czyli nominalnie najwyższym generałem w armii, szefem DGRSZ może być generał „trzygwiazdkowy”. Okazuje się, że ten niższy rangą generał jest osobą decydującą o tym, co dzieje się już w pięciu rodzajach sił zbrojnych
— tłumaczył wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Odniósł się również do sprawy budżetu MON, który przez lata nie był wykorzystywany.
To jest gigantyczny problem rządów Platformy Obywatelskiej. Pieniądze, które wojsko utraciło na przestrzeni szeregu lat rządów PO i PSL są nie do odzyskania. To jest ok. 12-12,5 miliarda złotych. Jeżeli chcemy modernizować armię i kupić śmigłowce wielozadaniowe, to ten unieważniony przetarg jest podobnej wielkości, to jest 13 miliardów
— stwierdził.
Rację ma minister Macierewicz, który mówi, że działania podejmowane przez rządy Platformy Obywatelskiej były wbrew logice i racji stanu, szczególnie w ujęciu bezpieczeństwa narodowego
— dodał.
Jednym z problemów polskiego wojska jest kwestia liczebności armii po uzawodowieniu jej przez Platformę.
Reforma Klicha doprowadziła do sytuacji, gdy mamy w pełni zawodową armię, która miała liczyć 100 tysięcy żołnierzy, ale do tej liczby nigdy się nie zbliżyliśmy
— powiedział Skurkiewicz.
Przekonywał, że należy przywrócić szkolenie wojskowe młodzieży w szkołach i na uczelniach wyższych.
Do tego trzeba powrócić. Jak grzyby po deszczu powstają różnego rodzaju organizacji paramilitarne. Skąd pomysł na powstanie WOT? To pomysł na zagospodarowanie tych młodych ludzi. Oni chcą służyć Polsce
— stwierdził poseł PiS.
Mly/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/353127-skurkiewicz-w-studiu-telewizyjnym-wpolscepl-pieniadze-ktore-wojsko-utracilo-za-rzadow-po-psl-sa-nie-do-odzyskania-wideo