Oprócz normalnych ram dotyczących konkurencji UE dopuszcza wprowadzenie dodatkowych regulacji dotyczących kontroli pluralizmu na rynku mediów. Mówiąc najprościej, przedstawione w raporcie dokumenty wskazują, jak doprowadzić do antykoncentracji na rynku mediów
— mówi wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Paweł Lewandowski w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: „Super Express” poinformował, że w projekcie ustawy dekoncentracyjnej zagraniczne koncerny będą mogły mieć maksymalnie 15 proc. udziałów w polskim medium. Jak pan skomentuje te doniesienia prasowe?
Paweł Lewandowski: Absolutny nonsens i nieprawda. Nie ma projektu, w którym byłyby zawarte jakiekolwiek procenty. Posługujemy się indeksami, a nie procentami. Przykładem wskaźników może być indeks Giniego, czyli miara koncentracji rozkładu zmiennej losowej. To najbardziej klasyczny indeks, który zawiera wartości od 0 do 1, np. 0,1, 0,2, 0,25. Oczywiście indeks Giniego to tylko przykład, nie odnosi się do ustawy, ani do dekoncentracji mediów, ale mniej więcej pokazuje kierunek naszego myślenia. Będziemy posługiwać się istniejącymi w prawie, ekonomii czy nauce o konkurencji indeksami dotyczącymi dekoncentracji. Występuje ich kilkanaście, w zależności od przyjętej metodologii.
„Super Express” napisał, że ma zostać również wprowadzona także tzw. koncentracja krzyżowa, czyli zakaz jednoczesnego posiadania różnych typów mediów, telewizji, radia, prasy czy serwisu internetowego. To prawda?
Nie zdradzę, co dokładnie zostanie zawarte w projekcie ustawy, ale mogę powiedzieć, że będą także uwzględnione kwestie koncentracji krzyżowej. O przyjętej koncepcji na razie nie będę mówił. Zgodnie z zapowiedzią ministra Sellina projekt zostanie opublikowany wczesną jesienią i przedstawiony do konsultacji społecznych. Wszyscy będą mogli się wypowiedzieć w sprawie przedstawionego przez nas projektu.
Uwagi będą uwzględniane w projekcie?
Część tak.
Chociaż projekt jest jeszcze nieznany, pojawiają się zarzuty, że planowana przez PiS reforma dekoncentracji mediów będzie niezgodna z prawem unijnym.
Nie tylko będzie zgodny, ale będzie wprowadzał prawo i zalecenia unijne. Na stronie KRRiT znajduje się raport zatytułowany „Regulacje dotyczące koncentracji własności na rynku mediów w wybranych krajach”, który pokazuje, jak wygląda deregulacji rynku mediów w różnych państwach europejskich. W raporcie został wymieniony zestaw dokumentów unijnych, które nie tylko pozwalają na dekoncentrację mediów, ale wręcz ją rekomendują w celu ochrony pluralizmu w mediach. Znajduje się tam. m.in. zielona księga, kilka rekomendacji Unii Europejskiej, rozporządzenie UE dotyczące konkurencji, jeden z zawartych w rozporządzeniu artykułów mówi, że można stworzyć dodatkowe rozwiązania dla ochrony pluralizmu medialnego. Oprócz normalnych ram dotyczących konkurencji UE dopuszcza wprowadzenie dodatkowych regulacji dotyczących kontroli pluralizmu na rynku mediów. Mówiąc najprościej, przedstawione w raporcie dokumenty wskazują, jak doprowadzić do antykoncentracji na rynku mediów. Rynek mediów to nie tylko rynek konsumencki, ale także rynek opinii i faktów.
Not. TP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/353047-nasz-wywiad-lewandowski-wiceminister-kidn-planowana-dekoncentracja-mediow-bedzie-zgodna-z-prawem-unijnym