Ciągłe szaleństwo migracji? Karski: „Ono rozpoczęło się nielegalną decyzją Merkel”. Rzymkowski: To taki ‘never ending story’ UE”

To szaleństwo, które rozpoczęło się nielegalną decyzją kanclerz Angeli Merkel, która naruszając prawo międzynarodowe, europejskie i niemieckie, polecając służbom wpuścić niekontrolowane rzesze emigrantów ekonomicznych do Niemiec, czyniąc naciski na inne kraje, by ich przepuszczano

— powiedział w programie „Minęła Dwudziesta” europoseł PiS, Karol Karski, komentując ciągnący się kryzys migracyjny w UE.

Mamy do czynienia z ogromnym przestępczym procederem i biznesem. To firmy, które już zawodowo sprowadzają ludzi do Europy. Mają swoje działy marketingu, reklamują się wśród chętnych. (…) Takie osoby, przyjeżdżając do Europy, płacą 1,5 tys. a 8 tys. dolarów. To zależy od stopnia jego uwiarygodnienia. Najwięcej płacą osoby, którym wręcza się fałszywe paszporty

— mówił Karol Karski, zwracając również uwagę na depozyty migrantów w Grecji.

To jest oficjalna informacja przekazana przez szefa agencji unijnej, zajmującej się tą kwestią

— podkreślił dobitnie europoseł PiS.

W programie zwrócono także uwagę na bierność prezydencji maltańskiej.

Prezydencja maltańska w trakcie swojego urzędowania ogłosiła własne wybory wewnętrzne i nie uczestniczyła podczas ostatnich szczytów. To mały kraj, który bardzo się nie angażował w wiele spraw

— powiedział Karski, dodając jednocześnie, że jedyną aktywność było widać u premiera Malty, który przysłużył się Angeli Merkel podczas szczytu w Brukseli, gdy na szefa RE wybrano Donalda Tuska.

To szaleństwo, które rozpoczęło się nielegalną decyzją kanclerz Angeli Merkel, która naruszając prawo międzynarodowe, europejskie i niemieckie, polecając służbom wpuścić niekontrolowane rzesze emigrantów ekonomicznych do Niemiec, czyniąc naciski na inne kraje, by ich przepuszczano. Teraz mamy do czynienia z ogromnym przestępczym procederem

— mówił europoseł, zaznaczając również, że w politykę niemiecką włącza się czynnie Komisja Europejska.

Zdaniem Karola Karskiego, „KE wykazuje się nadpobudliwością”, angażując się w kampanię wyborczą w Niemczech, ganiąc tych, którzy czynią ws. migrantów inaczej niż Niemcy.

Czytaj dalej na następnej stronie