W rozmowie pojawia się również wątek reparacji wojennych i możliwości ich uzyskania od Niemiec.

Aby uzyskać od Niemiec reparacje, o które mówi PiS, trzeba by Niemcom wypowiedzieć wojnę i ją wygrać. A taki scenariusz bym odradzał. Bo oni te żądania po prostu wyśmieją

—przekonuje Sikorski, któremu wtóruje Applebaum, mówiąc, że „Europa patrzy na te żądania i puka się w czoło”.

Co by zresztą było, gdyby Czechy zażądały od Polski odszkodowania za zajęcie Zaolzia w 1938 r.?

—pyta Sikorski.

Nie mogło również zabraknąć porównań Polski pod rządami Zjednoczonej Prawicy do chociażby Zimbabwe.

Przywódcy Korei Północnej, Wenezueli, Kuby, rujnując swoje kraje, zawsze przekonują, że są patriotami i kierują się wyłącznie dobrem narodu. Posłuchajmy autokraty z Zimbabwe Roberta Mugabego, gdzie szaleją hiperinflancja, bezrobocie, nędza

—stwierdza były poseł Platformy Obywatelskiej.

Jaki rysunek, taka rozmowa. Zjadła, często zupełnie nieuzasadniona krytyka, i dzielenie się własnymi lękami. Czy tak ma wyglądać nowoczesność a la Sikorski-Applebaum? Współczujemy.

kk/Gazeta Wyborcza