Przyzwyczajone do przywilejów elity zachodnie są ofiarami wyprodukowanej przez siebie ideologii, w dużej mierze oduczyły się myśleć, a ich świadomość nazwać można umysłem ograniczonym

— pisze w eseju na łamach tygodnika „Sieci” Bronisław Wildstein.

Publicysta pisma odnosi się w swoim obszernym artykule do książki Marka Lilli „The shipwrecked mind. On political reaction” („Umysł rozbity. O politycznej reakcji”):

Wzbudziła na Zachodzie wielkie uznanie, którego echa dotarły do Polski. Ceniony amerykański historyk idei i publicysta zajął się odradzaniem na Zachodzie postaw „reakcyjnych” – tak w każdym razie je nazywa – które wywołują polityczne trzęsienie ziemi i panikę elit po obu stronach Atlantyku

— czytamy.

Z szerokich, wielowątkowych wniosków Wildsteina odnotowujemy przynajmniej kilka niezwykle ciekawych refleksji:

Przyzwyczajone do przywilejów elity zachodnie są ofiarami wyprodukowanej przez siebie ideologii, w dużej mierze oduczyły się myśleć, a ich świadomość nazwać można umysłem ograniczonym. Reakcja establishmentu na obecny bunt narodów pokazuje to w całej okazałości

— pisze Wildstein.

I dodaje:

Rozbity umysł” napisany został przed zwycięstwem Trumpa. Powietrze Zachodu wypełniał już duch rewolty. Lilla odpowiedział na jej wyzwanie. Jego książka jest świadectwem, że nawet uczciwy intelektualista, kształtowany przez dominującą ideologię, nie umie przekroczyć jej limitów. W efekcie Lilla tłumaczy nam, że każda zasadnicza krytyka obecnego stanu cywilizacji Zachodu to po prostu bezrefleksyjna reakcja, nostalgia za czymś, czego nigdy nie było

— czytamy.

Cały artykuł na łamach „Sieci”, polecamy!

svl