Pułkownik Adam Mazguła został wylegitymowany przez policję podczas manifestacji Obywateli RP w miesięcznicę smoleńską. Gdy policja wyprowadzała Mazgułę z manifestacji, z tłumu słychać było okrzyk: Jak za komuny!.

Przypominamy, że pułkownik Adam Mazguła służył za komuny w Ludowym Wojsku Polskim. Jego przełożeni nie mieli zastrzeżeń do jego postawy politycznej w czasie stanu wojennego.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kim jest obrońca esbeków? Opinia o Mazgule z 1982 r.: „W pełni popiera ideę socjalistycznej odnowy i akceptuje konieczność wprowadzenia stanu wojennego”

To Mazguła, dzisiaj obrońca demokracji, zasłynął stwierdzeniem, że podczas Stanu Wojennego „zachowano jakąś kulturę”.

Udało nam się zarejestrować moment, w którym pułkownik Mazguła jest wyprowadzany z manifestacji i z białą różą w dłoni idzie wraz z funkcjonariuszami policji.

Mazgułę dzielnie wspierał jego wierny towarzysz w walce o obronę demokracji - Mateusz Kijowski. Wszyscy dzielnie - w towarzystwie Obyawteli RP - krzyczeli następnie w kierunku Jarosława Kaczyńskiego: „Będziesz siedział!” i „Państwo prawa!”. Pomieszanie z poplątaniem…

CZYTAJ WIĘCEJ: Jarosław Kaczyński: To nie my chcemy dzielić Polaków. „Wierzę, że na 8. rocznicę 10/04 poznamy prawdę i postawimy pomniki”.

CZYTAJ WIĘCEJ: NASZA RELACJA. 88. miesięcznica smoleńska: modlitwa, marsz pamięci kontra protesty i okrzyki Obywateli RP. ZDJĘCIA

mly