Moim przekonaniu nie mamy do czynienia z sytuacja ekstraordynaryjną. Gdyby prezydent odrzucił nominacje generalskie to można byłoby mówić o takiej sytuacji. Tymczasem prezydent je wstrzymał do konsultacji i połączył z reforma systemu dowodzenia. To jest decyzja zrozumiała.
– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Michał Jach, poseł Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej
wPolityce.pl: Czy decyzja prezydenta o tym, ż 15 sierpnia nie odbędzie się uroczystość wręczenia nominacji generalskich oraz admiralskich była dla pana niespodzianką?
Michał Jach: To pan prezydent ostatecznie podejmuje decyzje czy dany oficer otrzymuje nominację generalską czy też nie. To jego prerogatywa. Decyzja pana prezydenta nie zamyka jednak drogi do awansowania tych oficerów w najbliższym czasie. Przed nami Święto Niepodległości 11 listopada.
Dla wielu komentatorów decyzja prezydenta jest jednak odbierana jako ruch radykalny.
Warto podkreślić, że decyzja prezydenta nie miała charakteru bezprecedensowego. 15 sierpnia 2015 roku nie doszło do awansów generalskich. Taka była decyzja jeszcze poprzedniego prezydenta. Nie ma więc powodów do alarmistycznych wypowiedzi, czy konkluzji.
W komunikacie Biura Bezpieczeństwa Narodowego pojawiła się informacja, że to brak uzgodnień dotyczących nowego systemu kierowania i dowodzenia nie stwarzają warunków do oceny przedstawionych kandydatur do awansów generalskich. Czy odczytuje pan to stwierdzenie jako zarzut prezydenta Andrzeja Dudy wobec szefostwa MON?
Nad nowym systemem pracuje ministerstwo. Ja jeszcze nie widziałem projektu ustawy, ale sądzę, że te prace postępują.
CZYTAJ TAKŻE:Wiceminister Zieliński: „Myślę, że prezydent i szef MON potrafią się porozumieć, tylko jest to proces, który trwa”
A czy pan jako przewodniczący sejmowej komisji obrony nie widzi napięć między pałacem prezydenckim, a resortem obrony?
Widać różnicę zdań między prezydentem, a ministerstwem obrony, ale czy jest to napięcie? Ja tego nie odczuwam w ten sposób. W moim przekonaniu nie mamy do czynienia z sytuacja ekstraordynaryjną. Gdyby prezydent odrzucił nominacje generalskie to można byłoby mówić o takiej sytuacji. Tymczasem prezydent je wstrzymał do konsultacji i połączył z reforma systemu dowodzenia. To jest decyzja zrozumiała.
Rozmawiał Wojciech Biedroń
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/352446-tylko-u-nas-jach-przewodniczacy-kon-widac-roznice-zdan-miedzy-prezydentem-a-mon-ale-nie-ma-powodow-do-alarmistycznych-konkluzji