Jeżeli władza w Polsce niszczy demokracje, odbiera Polsce suwerenność, to opozycja musi być totalna

— przekonywał Grzegorz Schetyna na antenie Polsat News.

Prokuratura umorzyła postępowanie ws. posiedzenia Sejmu w sali kolumnowej 16 grudnia 2016 roku. Zdaniem Schetyny zostało wtedy złamane prawo.

Prawo niech zawsze prawo znaczy. Jeżeli prawo zostało złamane, a takie nieodparte wrażenie mieliśmy 16 grudnia i potem analizując to, co się stało

— powiedział Grzegorz Schetyna.

Lider PO przypomniał, że głosowanie nad budżetem odbyło się w sali kolumnowej, a posłowie opozycji mieli nie zostać do niej wpuszczeni.

To wszystko stwarzało konieczność. Składając to zażalenie liczyliśmy, że prokuratura stanie na wysokości zadania i przynajmniej wnikliwie to oceni

— powiedział.

Przekonywał, że sprawa jeszcze się nie skończyła. Lider PO wierzy w sądy.

Jeszcze są niezawisłe sądy. Widziałem jak tłumaczył się rzecznik prokuratury. To było tłumaczenie niewiarygodne. Ci, którzy przeprowadzali to postępowanie wiedzą, że są po złej stronie

— stwierdził.

Pytany o to, czy jest to decyzja polityczna prokuratury, Schetyna nie miał wątpliwości.

Tak. Pytają nas w Europie o łamanie prawa, łamanie praworządności. I proszą żeby podać przykład. Dotychczas mówiliśmy o o TK i innych rzeczach, które nie są tak namacalne jak ten przykład. Tutaj prawo naprawdę zostało złamane. Jest to absolutnie polityczna decyzja

— odpowiedział.

Komentował też pomysł Platformy, by wakacje sejmowe spędzić na plaży i rozmawiać z plażowiczami o polityce.

My nie pojechaliśmy wypoczywać na plaży. Pracowaliśmy. Nie można być zakładnikiem miejskiego… warszawskiego chciałem powiedzieć, opowiadania o sytuacji, która jest dziś wszędzie. Pojechaliśmy rozmawiać z Polakami, tam gdzie jest ich dzisiaj najwięcej

— powiedział.

Uważam, że to ma sens, żeby pokazać, że politykom się chce. Że chcą pojechać i chcą się spotkać. Nikt nikogo nie wyrywał, nie wchodził za parawan, nie tworzył atmosfery jakiegoś najazdu

— dodał.

Schetyna nie przejął się najnowszym sondażem, w którym jego partia traci 3 pkt. proc., a Prawo i Sprawiedliwość ma największe poparcie od momentu wygrania wyborów.

Wiele rzeczy na sondaże ma wpływ. M.in. zachowanie prezydenta i te weta. To wzmocni sondażowo PiS, ale nic się nie kończy. Prawdziwy sondaż to są wybory. Odbudowujemy zaufanie do Platformy. Pokazujemy antytezę, dobrą odpowiedź na złe rządy PiS

— powiedział Schetyna.

Odnosząc się do rzekomego konfliktu na linii PiS-prezydent, Schetyna mówił o … destrukcji.

Widzimy destrukcję relacji i środowiska pisowskiego. Widzieliśmy dwa weta, dzisiaj słyszymy, że prezydent odrzucił 46 propozycji awansów generalskich od Antoniego Macierewicza. To jest otwarta wojna

— stwierdził.

Lider PO uznał też, że Jarosław Kaczyński chce wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej.

My się konfliktujemy ze wszystkimi państwami UE i poza UE. (…) Mam wrażenie, że naprawdę Jarosław Kaczyński podjął decyzję, że chce Polskę z Unii wyprowadzić. Ten konflikt nie jest przypadkowy

— powiedział.

Jeżeli celem tej agresji ma być nie tylko Platforma Obywatelska, ale też Unia Europejska, to znaczy, że oni chcą wszystko podpalać

— dodał.

Zapowiedział też dalsze etapy walki totalnej opozycji.

Tak jak Polacy bronili na ulicach sądów, tak będziemy bronić organizacji pozarządowych, samorządów, wszystkiego co w Polsce jest normalne

— stwierdził.

Uznał, że ich opór wobec rządowi musi być totalny.

Musi być totalna. Jeżeli władza w Polsce niszczy demokracje, odbiera Polsce suwerenność, to opozycja musi być totalna. Odpowiedzią na totalną władzę, która idzie w kierunku totalitaryzmu, musi być opozycja totalna

— powiedział Grzegorz Schetyna.

Mly/TVP Info.