Byłem pewien, że ustawa o Sądzie Najwyższym jest obciążona takimi wadami, że prezydent jej nie podpisze
— mówi w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” wicepremier Jarosław Gowin.
Dlaczego w takim razie zagłosowałem za? Bo dzisiaj nie rozmawialibyśmy o reformie sądów czy elektromobilności, ale o kampanii wyborczej
— tłumaczy.
Minister nauki i szkolnictwa wyższego podkreśla, że nie czuje potrzeby udowadniać, że nie jest tchórzem. Przyznaje, że politycy Polski Razem głosowali za przyjęciem ustawy o SN, po czym zastrzega:
A potem jednomyślnie wydaliśmy oświadczenie popierające prezydenckie weto. To nie znaczy, że jesteśmy „za, a nawet przeciw”. Głosowaliśmy za, by uratować jedność obozu rządowego, ale jednocześnie prowadziliśmy działania mające zniwelować negatywne skutki ustawy
— twierdzi Gowin.
Udało się jedno i drugie. Jestem realistą ze szkoły Tukidydesa czy Sun Zi. W polityce liczą się nie puste, romantyczne gesty, tylko rezultaty działań
— dodaje.
Prezes Polski Razem kreśli również plany na przyszłość.
Nie ma szans na odrzucenie w tym Sejmie prezydenckiego weta. Moja deklaracja jest jasna: ani ja, ani moi posłowie nie zagłosujemy za odrzuceniem weta. Nie sądzę zresztą, by do takiego głosowania w ogóle doszło. Powinniśmy uszanować stanowisko głowy państwa
— zapowiada Jarosław Gowin.
gah/Dziennik Gazeta Prawna
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/352071-gowin-ani-ja-ani-moi-poslowie-nie-zaglosujemy-za-odrzuceniem-prezydenckiego-weta-powinnismy-uszanowac-stanowisko-glowy-panstwa