Andrzej Halicki (PO), który był dziś gościem programu „Woronicza 17” musiał poczuć się zdruzgotany. Jak grom z jasnego nieba spadła na niego nieprzychylna opinia byłego prezesa Orlenu Jacka Krawca, który w rozmowie z Radosławem Sikorskim w restauracji „Sowa & Przyjaciele”, jakie dziś ujawniła TVP Info, nazwał go…debilem.
Tak się złożyło, że Halicki był jednym z tych polityków, którzy na żywo w TVP Info jako pierwsi komentowali sprawę kompromitujących nagrań. Sikorski z Krawcem mówili głównie o Grzegorzu Schetynie, nie szczędząc mu bardzo ostrych, krytycznych słów, wypowiadanych zresztą knajackim językiem. Trochę uwagi poświęcili także jego najbliższym współpracownikom- Rafałowi Grupińskiemu i Andrzejowi Halickiemu.
To też jest kwestia jakości ludzi, których masz koło ciebie (Grzegorz Schetyna - dop. red.). Halicki ku…a, ten Grupiński… Grupiński jest niegłupi, ale Halicki no to jest mój sąsiad, mieszka wieś obok. To jest, ku…a, debil no
– tak o pośle PO, typowanym na kandydata na prezydenta Warszawy, powiedział Jacek Krawiec.
Redaktor Michał Rachoń natychmiast poprosił o komentarz. Halicki miał nietęgą minę, widać było, że słowa Krawca bardzo go ubodły.
Pomimo tego, że widzę jesteśmy sąsiadami, nie bywaliśmy u siebie
—rzucił przez zęby Halicki.
pc/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/352018-halicki-nie-kryl-zdruzgotania-po-ujawnieniu-opinii-krawca-pomimo-tego-ze-widze-jestesmy-sasiadami-nie-bywalismy-u-siebie