W decyzji Trybunału Sprawiedliwośći UE jest zapis, że Rzeczpospolita Polska niezwłocznie zaprzestanie wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej, „z wyjątkiem sytuacji zagrażających bezpieczeństwu publicznemu”. My jako leśnicy podejmujemy nasze działania, aby właśnie zapewnić to bezpieczeństwo
— powiedział portalowi wPolityce.pl mgr inż. Andrzej Antczak, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Hajnówka, wcześniej wieloletni pracownik Białowieskiego Parku Narodowego, autor przewodników turystycznych po Puszczy Białowieskiej.
Antczak zaznaczył, że leśnicy wytyczają przy drogach, szlakach turystycznych czy miejscach udostępnionych turystom miejsca, gdzie znajdują się drzewa zagrażające bezpieczeństwu ludzi i one muszą zostać wycięte „niezależnie od tego czy mają 100 czy jeszcze więcej lat”. Usuwane są także drzewa w ramach zadań ochronnych dla obszaru Natura 2000.
Leśnik odpowiada KE na zarzuty o rzekome łamanie dyrektywy ptasiej oraz siedliskowej na terenie Puszczy Białowieskiej.
Chciałbym poznać lokalizacje, gdzie to prawo zostało jakoby złamane przez polski rząd i jego funkcjonariuszy. Na razie ogólnie słyszymy, że coś jest łamane. Tutaj mamy chęć wprowadzenia odpowiedzialności zbiorowej. Na to nie może być zgody w cywilizowanym świecie
— mówił.
Antczak odniósł się do przykładu dzięciołów trójpalczastego i białogrzbietego, którym według NGS-ów mają szkodzić działania leśników.
One potrzebują drzew martwych w pewnej ilości, ale także drzew zamierających. Jeżeli będziemy mieli 99 proc. drzew marwych, które w łancuchu życiowym tych dzięciołów stanowią tylko jakiś fragment ich potrzeb siedliskowych, to czy to nie będzie szkoda dla tych gatunków?
— powiedział.
A dlaczego nie możemy myśleć o tym, że poza tymi dwoma dzięciołami mamy w Puszczy Białowieskiej także 7 innych gatunków dzieciołów, które potrzebują jeszcze żywych świerków, a martwe są mniej ważne w przeżyciu tej populacji? Jeśli stracimy ciagłość w poszczególnych fazach życiowych życie-umieranie-marwte, to te gatunki stracą szansę przeżycia w takich ilościach. Ich populacja zacznie maleć, warto o tym pamiętać
— dodał.
Leśnik zaznaczył, że to właśnie brak działań ochronnych jest zagrożeniem dla wielu cennych gatunków w Puszczy Białowieskiej.
Jeżeli mamy coraz więcej martwego lasu, mocno nasłonecznionego, to wiele gatunków traci swoje siedlisko
— zaznaczył.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/351876-tylko-u-nas-lesnik-zwiazany-z-puszcza-bialowieska-chcialbym-poznac-lokalizacje-w-puszczy-gdzie-prawo-ue-jest-rzekomo-lamane