"Wyborcza” atakuje rząd i zaciekle broni Tuska: "Chodzi o jego nękanie prokuratorami, zarzutami, a w konsekwencji - sądami”

„Gazeta Wyborcza: wraz z politykami opozycji murem staje za Donaldem Tuskiem. Wojciech Czuchnowski nie przebiera w słowach tylko po to, żeby pokazać, jak rząd i wyborcy Prawa i Sprawiedliwości są zaślepieni nienawiścią do szefa Rady Europejskiej. Skutek jest jednak odwrotny. „GW” podkreśla tym tylko swoją nienawiść do rządu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Gazeta Wyborcza” w potrzasku. W czerwcu sprzedano aż o 16,3 proc. mniej gazet niż rok wcześniej

Już w kwietniu 2010 roku Donald Tusk zamierzał zostać kimś ważnym w Unii Europejskiej. Dlatego zakazał otwierania trumien ofiar katastrofy smoleńskiej

— przytacza słowa Jarosława Kaczyńskiego z wypowiedzi dla TV Trwam. Pisząc, że są to bzdury, zastanawia się jednocześnie, czemu miałyby one służyć, po czym stwierdza, że jest to cel propagandowy.

Dalej jest tylko ciekawiej. Próbę wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej sprowadza do nękania Tuska prokuratorami, zarzutami, a w konsekwencji sądami.

Prezes nadaje ton przyszłym działaniom organów ścigania. Wiele razy już twierdził, że Tusk powinien ponieść odpowiedzialność za aferę Amber Gold, zbyt tanią sprzedaż CIECH-u, za „zdradę dyplomatyczną”, czyli rzekome oddanie śledztwa smoleńskiego w ręce Rosjan

— histeryzuje Czuchnowski.

Twierdzi, że takie działania mają na celu zastraszenie Tuska po to, żeby nie przyjechał więcej do Polski, a nawet udaremnienie startu w jakichkolwiek wyborach.

Odnosząc się do wczorajszego przesłuchania Donalda Tuska, Czuchnowski przyznaje, że nie wie dlaczego trwało ono tak długo, skoro Tusk złożył już wyjaśnienia. Jednocześnie podkreśla jego słowa, w których szef RE twierdzi, że nie ma nic wspólnego z decyzjami o zaniechaniu sekcji ofiar katastrofy smoleńskiej Polsce.

Ponownie powołując się na wypowiedź prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego dla TV Trwam stwierdził, że podobna narrację przejęli politycy PiS. Przytoczył również wypowiedź Tuska po przesłuchaniu, który wyraził zaniepokojenie sytuacją w Polsce i stosunkiem obecnego rządu do UE.

Z niepokojem patrzę na to, co dzieje się wokół sądownictwa i praworządności w Polsce. Z niesłychaną arogancją odmawia się wykonywania decyzji trybunałów europejskich. Mnie to pachnie wstępem do ogłoszenia, że Polsce Unia nie jest potrzebna, a Unii nie jest potrzebna Polska

— mówił Tusk.

Wygląda na to, że „Gazeta Wyborcza” tak bardzo zapędziła się w obronie Tuska i polityków opozycji, że wszelkie słowa wypowiedziane przez członków rządu , a nawet posłów Prawa i Sprawiedliwości traktuje jako poważne zagrożenie. A to jest już paranoja…

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tusk urządza happening przed prokuraturą: „Kaczyński marzy o wymiarze sprawiedliwości, który będzie wobec niego dyspozycyjny”

wkt/”Gazeta Wyborcza”