Dlaczego Donald Tusk skorzystał z oferty rosyjskiej i oddał bez żadnych zastrzeżeń całe śledztwo w ich ręce? To było kapitulacją polityki niezależnej Rzeczypospolitej
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Andrzej Melak, prezes Komitetu Katyńskiego, brat zmarłego w katastrowie smoleńskiej Stefana Melaka, poseł PiS.
wPolityce.pl: Jak ocenia pan słowa Donalda Tuska do dziennikarzy, że powiedział już wszystko na pierwszym przesłuchaniu?
Andrzej Melak: Pan Donald Tusk, który był odpowiedzialny za wszystko, co wydarzyło się po katastrofie smoleńskiej i co potwierdził na spotkaniach z rodzinam jednak nie powiedział wszystkiego. Bardzo istotne byłyby pytania, które mógłby zadać dzis prokurator. Dlaczego zrezygnowano ze śledztwa w ramach porozumienia pomiędzy Federacją Rosyjską, a Rzeczpospolitą Polską z 1993 r. dotyczącą wypadków lotniczych? Dlaczego przyjął za punkt wyjścia konwencję chicagowską, którą dotyczy wypadków pojazdów, które nie są statkami lotniczymi państwowymi i wojskowymi? Dlaczego zgodził się na to, że nie przeprowadzono ekshumacji i sekcji zwłok na terenie Polski, po ich przewiezieniu do kraju, gdy wiedział już w 2012 r.? O pomyłkach w pochówkach. O złożeniu w grobach innych zwłok. Dlaczego zrezygnował z pomocy naszych sojuszników w ramach Paktu Północnoatlantyckiego? Nasi sojusznicy mieli przecież możliwości i mieli doświadczenie. Mogliby przyczynić się do wyjaśnienia przyczyn zdarzenia w Smoleńsku. Dlaczego Donald Tusk skorzystał z oferty rosyjskiej i oddał bez żadnych zastrzeżeń całe śledztwo w ich ręce? To było kapitulacją polityki niezależnej Rzeczypospolitej.
Czy to Donald Tusk za to wszystko odpowiada? Czy to jego pan wini?
To on za to wszystko odpowiada. On po wielokroć na spotkaniach z dziennkarzami i rodzinami smoleńskimi informował, że za każdą decyzję dotyczącą Smoleńska odpowiada on osobiście. I nie może być przeprowadzony żaden powód bez jego wiedzy. Już w połowie kwietnia 2010 r., a także pod koniec kwietnia Komitet Katyński na mój podpis złożył do pana premiera Donalda Tuska listy z prośbą o specjalny nadzór nad tym śledztwem. O to, by Rosjanie zwrócili wrak. Były trzy listy podpisane adresowane do premiera pana Tuska. Dlaczego pani Kopacz, minister zdrowia, późniejszy marszałek Sejmu i premier nie zakazała otwierania trumien po przyjeździe do Polski. Dlaczego polskie organy śledcze nie przeprowadziły podstawowych badań bezpośrednio po przyjeździe do Polski na tych dowodach rzeczowych, którymi były ciała naszych bliskich. To są pytania, które stawialiśmy panu premierowi Tuskowi w obecności wielu jego ministrów na spotkaniu 10 listopada 2010 r. w obecności ok. 300 osób. Wtedy też pani Kopacz i pan Arabski tak jak kłamali w Moskwie w dniach 12-15 kwietnia wobec Rosji, że w sekcjach uczestniczyli prokuratorzy i lekarze. Powtórzyli to kłamstwo, które dalej przekazywali także w Sejmie i Senacie. Zaaprobował je i potwierdzał pan Tusk na tym spotkaniu. Kłamstwo poszło w świat.
Donald Tusk napisał dziś na Twitterze, że nie warto zajmować się przeszłością, a należy patrzeć w przyszłość. Jak odbiera pan te słowa w kontekście zeznań w sprawie katastrofy smoleńskiej?
Każdy powinien mieć jakieś sumienie. Każdy ma jakiś dorobek, który nie zaczyna się dzisiaj i nie kończy się dzisiaj. Każdy ma przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Za to wszystko każdy z nas odpowiedzialny jest indywidualnie. Pan Tusk nie był osobą prywatną. Był szefem rządu Rzeczypospolitej. I to wszystko, co wydarzyło się pod jego rządami, nie może być, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zostać wymazane. Nie można odrzucić tego, co było złe. Każdy ma odpowiadać za swoje czyny. Te czyny także z przeszłości. To ważne dla naszego narodu, społeczności i rodzin. Te rodziny straciły swoich bliskich w Smoleńsku. Nie można wpadać w amnezję i mówić, że to, co było się nie liczy. Prokuratura powinna zadać pytania do sytuacji sprzed 7 lat. I powinna zadać je teraz. Dlaczego pomimo tak skandalicznych już działań, tego zła, jaki wyrządził rząd pana Tuska w stosunku do rodzin i do narodu, nadal kłamią i negują straszliwe wyniki ekshumacji po obecnych badaniach prokuratury. Przecież to wszystko ma swoje korzenie w przeszłości. To tam był popełniony błąd pierwotny. Na przeszłości buduje się teraźniejszość i przyszłość. Pan Tusk nie ucieknie od tego, co zafundował swoimi decyzjami, kiedy był premierem rządu.
Rozmawiała Edyta Hołdyńska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/351675-nasz-wywiad-andrzej-melak-pan-tusk-nie-ucieknie-od-tego-co-zafundowal-swoimi-decyzjami-kiedy-byl-premierem