"Bronimy sądów, by niezależne były też od nas, naszych opinii i oczekiwań". Donald Tusk znowu miesza się w polską politykę

Bronimy sądów, by niezależne były też od nas, naszych opinii i oczekiwań

— napisał w środę na Twitterze przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.

Były premier Polski i przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk będzie przewodniczącym Rady Europejskiej przez kolejną kadencję. Teoretycznie powinien zajmować się problemami Unii Europejskiej, a jeśli zabierać głos w sprawie Polski, to tylko w sposób jednocześnie korzystny dla naszego kraju. Tak się jednak nie dzieje. Donald Tusk po raz kolejny wyraźnie stawia się po jednej stronie sporu politycznego ws. reformy sądownictwa.

Bronimy sądów, by niezależne były też od nas, naszych opinii i oczekiwań

— napisał na Twitterze.

Bardziej niż mieszaniem się w polską politykę, Donald Tusk powinien interesować się obecnie kwestią swojego stawiennictwa w czwartek przed Prokuraturą Krajową ws. niedopełnienia w kwietniu 2010 r. obowiązku przez funkcjonariuszy publicznych, związanych z katastrofą smoleńską.

Prezydent Andrzej Duda 24 lipca ogłosił decyzje o zawetowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym oraz nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Jak mówił, kierował się poczuciem odpowiedzialności za polskie państwo. Zapowiedział też przygotowanie własnych projektów, które następnie przedstawi Sejmowi. W poniedziałek odmowa podpisania przez prezydenta obu ustaw - wraz z uzasadnieniem - wpłynęła do Sejmu.

25 lipca Duda podpisał natomiast trzecią z ustaw dotyczących wymiaru sprawiedliwości - o ustroju sądów powszechnych. W piątek została ona opublikowana w Dzienniku Ustaw. Na czwartek Donald Tusk został wezwany do Prokuratury Krajowej na przesłuchanie ws. niedopełnienia w kwietniu 2010 r. obowiązku przez funkcjonariuszy publicznych, polegającego na tym, że nie uczestniczyli oni w Rosji w sekcjach ofiar katastrofy smoleńskiej.

as/PAP/Twitter