Europosłanka Platformy Obywatelskiej Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein postanowiła poinformować i przestrzec rząd, że nasz spór z Komisją Europejska będzie nas dużo kosztować”.

Komisja Europejska wolałaby, żeby kraje same rozwiązywały problemy. Zwraca uwagę, pisze listy, czeka na odpowiedź. Frans Timmermans wytrwale tłumaczy o co chodzi. Jest to danie szansy, aby każdy rząd, który popełnia błędy, sam wrócił na drogę praworządności. Obecny rząd nie chce tego zrobić i to nas będzie dużo kosztować

—podkreślała Thun w wywiadzie dla Polsat News.

Europosłanka PO z całej siły broniła działań Timmermansa.

On ma obowiązek zaprezentować stan rzeczy taki, jaki on jest i tak, jak komisarze wspólnie zdecydowali. Należy do osób, które w tym kolegium komisarzy bardzo uspokajają nastroje

—podkreśliła.

Zdaniem Róży Thun:

Timmermans jest nieustannie obrażany i fałszywie oskarżany. A on przecież bardzo cierpliwie dąży do egzekwowania prawa w Polsce

Europosłanka Platformy mówiła też, że według niej:

Polski rząd personalizuje konflikt o praworządność, tak jakby to był konflikt z Timmermansem. A to przecież nieprawda.

Oby Thun zawsze tak gorliwie broniła polskich interesów jak broni stanowiska KE i samego Timmermansa. Na razie jednak postanowiła przestrzegać i dawać dobre rady.

Pamiętajmy, że my do UE wchodziliśmy z własnej woli. Przyjęliśmy cały dorobek prawny UE i my powinniśmy ten dorobek prawny rozwijać, a nie łamać go

—powiedziała.

ann/polsatnews.pl.

CZYTAJ TEŻ:

Histeryczna Róża Thun w „Badische Zeitung”: Dla Kaczyńskiego wprowadzenie autokracji w Polsce jest ważniejsze niż członkostwo w UE