To nie były tylko skandaliczne słowa, jakie wypowiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz podczas uroczystości z okazji 73. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. To były słowa hańbiące jej autorkę, która przelaną krew powstańczą wykorzystuje do partyjnych aktualnych celów walki politycznej. Najgorsze jednak, że wykorzystując jeden z najwspanialszych i najpiękniejszych symboli niezłomnego ducha polskiego narodu, okłamuje młodych ludzi. Wykorzystuje legendę Powstania Warszawskiego, do świadomej dezinformacji, przedstawiając obecną sytuację w Polsce, zgodnie z interesem partii, która reprezentuje. Wzywa więc współczesną młodzież do walki o wolność, demokrację i prawa człowieka, tak jakby te wartości nie były w obecnej Polsce w pełni honorowane i przestrzegane. Jakby wolność, demokracja i prawa człowieka były obecnie w Polsce zagrożone. Fałszuje rzeczywistość, by zbałamucić młodzież, tak jak to kilka dni przed nią podczas demonstracji ulicznych robili, jej koledzy partyjni, politycy opozycji, nie chcąc dopuścić do zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości.
I oto w takiej uroczystej chwili, osoba która jest uosobieniem lekceważenia prawa i praworządności, o czym świadczy jej odmowa stawienia się przed Komisją Weryfikacyjną - czuje się uprawniona do tego, by zachęcać i wzywać do walki o praworządność. Gdy szukam podobnego nasycenia cynizmu, fałszu i hipokryzji, znajduję je tylko w postawach działaczy komunistycznej Rosji, którzy z hasłami sprawiedliwości na sztandarach torturowali uczciwych i niewinnych ludzi.
Podczas przemówienia HG-W podczas tych uroczystych obchodów zrozumiałem, dlaczego Grzegorz Schetyna i inni liderzy Platformy Obywatelskiej ciągle bronią swoją prezydent Warszawy przed pozbawieniem jej mandatu partyjnego do sprawowania swojej funkcji. Nie mogą tego zrobić, bo są do cna zdegenerowani i fałszywi jak wiceprzewodnicząca ich partii.
Niech by już sobie mówiła, co chce, tylko nie takim momencie, kiedy zakłamaną, uwikłaną choćby przez sam fakt nadzoru służbowego jak prezydent, w brudne transakcje reprywatyzacyjne nieruchomości w Warszawie, muszą słuchać ostatni powstańcy. W dniu swojego święta oglądać kogoś tak miałkiego moralnie, tak dwulicowego.
Zresztą, nie tylko w interesie partii w sposób całkowicie nieuprawniony i hańbiący ze względu na sytuację, wykorzystała swoje przemówienie. Kto wie, może chce nawet bardziej zadbać uniknięcie odpowiedzialności – o karnej nie chce się wypowiadać, ale z całą pewnością przynajmniej politycznej – zakładając, że uda się w kraju utrzymać napięcie społeczne wywołane sztucznie przez opozycję, rzekomo w obronie niezależności i wolności sądów, a w istocie zmierzające jako cel główny, rzadko formułowany wprost, do odebrania władzy PiS. Jasne, że gdyby tak się stało, wszystkie koszmary, jakie obecnie prześladują Hannę Gronkiewicz -Waltz, zniknęły by natychmiast.
Szkody jakie wynikają z obecności HG-W w trakcie uroczystości związanych z rocznicą Powstania Warszawskiego, nie kończą się na treści jej przemówienia. Ono stanowi jądro niesmaku i obrzydzenia, jakimi napawają jej słowa, skierowane do polskiej młodzieży. Czymś głęboko oburzającym jest to, że kobieta, która sama sobie przyznaje prawo do oceny, jakim przepisom ustanowionym przez Sejm podlega, a jakim nie, staje w takim dniu naprzeciw bohaterskich powstańców, obok prezydenta Polski jako równorzędny przedstawiciel władz stolicy kraju. Osoba, która sama stawia się ponad prawem, bierze udział w tak poważnym święcie, gdzie poprzez fakt nadania takiej rangi temu dniu, dokonuje się akt przekazania następnym pokoleniom największych wartości, jakimi winni kierować się w swoim życiu.
I wszyscy widzą przed sobą na mównicy osobę, która jest tych wartości zaprzeczeniem. A przynajmniej jednej z nich, na której jak na fundamencie opierają się inne – elementarnej uczciwości. Bo czyż uczciwością jest to, co od wielu miesięcy słyszymy z ust prezydent Warszawy – nie miałam nic wspólnego z reprywatyzacją nieruchomości w Warszawie. Podczas gdy jeden świadek po drugim, zeznaje pod przysięgą – pani prezydent wiedziała o reprywatyzacji wielu nieruchomości i część z nich zatwierdzała własnym podpisem.
Proszę bardzo, niech HG-W otwiera kolejną nitkę metra, niech tam przemawia ile chce. I niech opowiada, że to wyłącznie zasługa Platformy Obywatelskiej. Ale niech już daruje sobie przemawianie podczas kolejnej rocznicy Powstania Warszawskiego.
-
Tylko w tygodniku „Sieci”: dodatek specjalny z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/351347-swoim-przemowieniem-prezydent-gronkiewicz-waltz-pohanbila-swieto-warszawskich-powstancow