Przecież Andrzej Duda był kiedyś, całkiem niedawno, zastępcą i protegowanym Zbigniewa Ziobry. Przecież Zbigniew Ziobro był promotorem Andrzeja Dudy, entuzjastą jego talentów i charakteru. Współpracowali bardzo blisko. Przecież łączą ich idee, długo by zestawiać listę jak wiele idei ich łączy. Przecież Zbigniew Ziobro szanuje instytucje i chce długofalowej, wielkiej i trwałej naprawy państwa. Przecież Andrzej Duda chce tego samego. Obaj nie chcą konserwacji patologii, w jakich od 28 lat tkwi polski „system sprawiedliwości”, w którym tak często sprawiedliwości nie ma. Obaj chcą dobrego prawa i sprawiedliwości dla wszystkich.
W moim normalnym świecie powinno być tak: prezydent Duda jeszcze dziś, albo jutro zaprasza ministra Ziobrę. Data jest dobra, 1 sierpnia Warszawiacy chwycili za broń także po to, byśmy mieli w Polsce polskiego prezydenta i polskiego ministra sprawiedliwości. No i mamy. Nie po to Warszawscy Powstańcy umierali, by polski prezydent i polski minister nie chcieli/nie potrafili ze sobą rozmawiać.
Na zaproszenie Prezydenta minister Ziobro przybywa natychmiast - wraz ze swoimi współpracownikami i odbywają długą, merytoryczną dyskusję co było – zdaniem Prezydenta – niedobrego w projektach, które zawetował. Minister Ziobro broni swych projektów, eksperci Prezydenta wykazują jakie dostrzegli niebezpieczeństwa. Wspólnie opisują jak widzą konsekwencje wprowadzenia „ustaw Ziobry”. Dobre i złe. I jak widzą konsekwencje braku tych ustaw – dobre i złe.
Jak chyba miliony zwolenników Dobrej Zmiany nie chcę wnikać w szczegóły ustaw, zbyt mało znam się na prawie i praktyce wymiaru sprawiedliwości. Jak miliony Polaków na co dzień widzę i czuję, że system wymaga naprawy i na nią czekam.
Do tego potrzebni są mądrzy, kompetentni, uczciwi i odważni ludzie. Cieszyliśmy się z Was Obu, że objęliście tak ważne, kluczowe w państwie funkcje. Ale za to Wam, Panowie, my obywatele, płacimy, byście ze sobą rozmawiali, byście potrafili się porozumieć, skoro łączy Was arcyważna idea naprawy polskiego państwa. Spierajcie się merytorycznie, przekonujcie, uzgadniajcie pole wspólne. To podstawa dobrej polityki, która jest – przypomnę po raz setny – roztropną troską o dobro wspólne. Nadchodząca Rocznica przypomina powagę wyzwań i skalę zagrożeń. Bezproduktywna kłótnia na odległość nie będzie Wam wybaczona. W przeddzień 1 sierpnia proszę Was o rozmowę - między sobą.
-
Tylko u nas! Zbigniew Ziobro ujawnia kulisy batalii o uczciwe sądy.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/351257-dogadajcie-sie-panowie-nie-po-to-warszawiacy-umierali-byscie-nie-potrafili-rozmawiac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.