Myślę, że chodzi o to, by zamknąć mi usta, bym nie wypowiadał się publicznie i nie pojawiał się na takich zgromadzeniach, jak te, które odbywają się przed sądami
– powiedział Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego komentując konsekwencje jakie mogą go spotkać za udział w manifestacjach politycznych.
Pani sędzia Przyłębska poinformowała mnie, że formułuje skład Trybunału i wyznacza rzecznika dyscyplinarnego
– powiedział.
To taki prokurator
– dodał.
Tłumaczył, że dostał wezwanie przed Trybunał Konstytucyjny i będzie miał postępowanie dyscyplinarne.
Mogę się tylko domyślać. Nie powinno się tak dziać. Dostałem wezwanie żebym się wytłumaczył w jakim charakterze brałem udział w marszu 6 maja. Odpowiedziałem, że pojawiłem się tam jako obywatel. Dowiedziałem się o tym z jednego z mediów, a nie bezpośrednio
– stwierdził.
Art. 24 o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego mówi o tym, że sędzia powinien powstrzymać się przed takimi zachowaniami
– mówił.
Stępień jest przekonany, że zachował się w porządku.
Wydaje mi się, że zachowałem się bardzo etycznie. To organizowały partie polityczne ale także i KOD. Rozumiem, że gdyby organizowali więc partyjny to bym tam nie poszedł.
Stępień stwierdził też, że:
Wolno mi mieć poglądy polityczne.
Przekonywał, że może działać w sprawie obrony praw człowieka, demokracji, państwa prawy i utrzymaniu trójpodziału władzy.
Krytykował też wybór Julii Przyłębskiej na prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Nie została powołana według obowiązującej procedury i to uchwalonej właśnie przez ten parlament
– powiedział.
Pytany czy to próba ukarania go za „walkę o demokracje”, odpowiedział:
Myślę, że chodzi o to, by zamknąć mi usta, bym nie wypowiadał się publicznie i nie pojawiał się na takich zgromadzeniach, jak te, które odbywają się przed sądami
– powiedział Stępień.
Nie będę się uchylał od stawienia. (…) Po prostu będę się bronił. Mam prawo mieć też pełnomocników
– dodał.
Stępień uważa, że działania Julii Przyłębskiej kompromitują Trybunał Konstytucyjny.
Wydaje mi się, że kompromituje Trybunał np. przez to, że zgłasza się do Sądu Najwyższego z wnioskiem o zawieszenie postępowania twierdząc, że toczy się spór kompetencyjny między Sądem Najwyższym a prezydentem dotyczący tego „ułaskawienia” ministra Kamińskiego. Ona wsadza palce między drzwi
– stwierdził.
Co grozi Stępniowi jeżeli przegra postępowanie dyscyplinarne przed TK?
To się może skończyć nawet wydaleniem z zawodu sędziowskiego. Wtedy przejdę na normalną emeryturę, która zresztą jest niewiele niższa od obecnej
– stwierdził były prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Nie będę się odwoływał do ulicy, ale niewykluczone, że spotkamy się w Strasburgu
– stwierdził.
Czy ograniczy swoją działalność publiczną?
Ja w gruncie rzeczy staram się ograniczać tę swoją działalność. Zaproszeń jest bardzo dużo, a nie zawsze przychodzę np. do pańskiej redakcji. Ale jeżeli uznam, że ten głos jest ważny, a często spotykam się z takimi reakcjami na ulicach
– powiedział Andrzejowi Morozowskiemu i tłumaczył, że od pół roku już nikt go na ulicach nie obraża, tylko spotykają go słowa wsparcia.
Mly/tvn24
-
Tylko u nas! Zbigniew Ziobro ujawnia kulisy batalii o uczciwe sądy.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/351255-stepien-zali-sie-w-tvn24-na-postepowanie-dyscyplinarne-w-tk-mysle-ze-chodzi-o-to-by-zamknac-mi-usta