Nie dojdzie do dyskusji, czy też głosowania w sprawie Polski na Radzie Europejskiej, ponieważ węgierski przywódca zapowiedział, że nie dopuści do takiego głosowania. W związku z tym zakładam, że przywódcy europejscy pójdą po rozum do głowy i w którymś momencie odpuszczą
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl Witold Waszczykowski, minister spraw zagranicznych.
wPolityce.pl: Komisja Europejska rozpoczęła postępowanie przeciwko Polsce o naruszenie unijnego prawa w związku z przyjętą ustawą o sądach powszechnych. Jakie MSZ podejmie działania w tej sprawie?
Minister Witold Waszczykowski: Otrzymaliśmy pismo od Komisji Europejskiej w tej sprawie. Ustawa została przygotowana przez posłów. Ministerstwo Spraw Zagranicznych będzie odpowiadało Komisji Europejskiej zgodnie z argumentacją, jaką przygotuje nam Ministerstwo Sprawiedliwości. MSZ nie ma tu specjalnej roli do odegrania, poza pewną rolą techniczną i instrumentalną.
Panie ministrze, czy jest możliwe równoległe uruchomienie wobec Polski i Węgier art. 7 traktatu unijnego, który dopuszcza sankcje?
Nie jest możliwe, aby w stosunku do dwóch krajów zastosować tę samą procedurę.
A jakie mogą być dla nas konsekwencje rozpoczęcia przez Komisję Europejską postępowania przeciwko Polsce o naruszenie unijnego prawa?
Przez kilka miesięcy w obustronnych stosunkach będzie dużo złych emocji i negatywnej atmosfery. Nie dojdzie do dyskusji, czy też głosowania w sprawie Polski na Radzie Europejskiej, ponieważ węgierski przywódca zapowiedział, że nie dopuści do takiego głosowania. W związku z tym zakładam, że przywódcy europejscy pójdą po rozum do głowy i w którymś momencie odpuszczą.
Sprawa przeciwko Polsce może trafić do trybunałów przy Unii Europejskiej.
Oczywiście, pozostaje jeszcze druga ścieżka, mianowicie trybunały przy Unii Europejskiej. Komisja Europejska, Parlament Europejski bądź inna instytucja, będzie wnosić sprawy do trybunału. Ale ta procedura jest długotrwała, toczy się wiele lat.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/351005-tylko-u-nas-waszczykowski-po-decyzji-ke-przez-kilka-miesiecy-w-obustronnych-stosunkach-bedzie-duzo-zlych-emocji-i-negatywnej-atmosfery