Jerzy Owsiak w wywiadzie udzielonym „Gazecie Wyborczej” nie ukrywa swojej prawdziwej twarzy. W tych wszystkich słowach o tolerancji, miłości, wspólnocie wokół WOŚP i Woodstocku, wybijają słowa szowinizmu politycznego. Owsiak najwyraźniej tak nienawidzi rządzących, że sam przyznaje, że nie wyobraża sobie, by Andrzej Duda wystąpił na Woodstocku – który przecież nigdy nie skrytykował działań WOŚP! Za to wychwala… Roberta Biedronia.
Z rozmowy z „GW” wylewają się żale Owsiaka, jak to ma pod górkę z Woodstockiem. Zewsząd „dezinformacje” i przeszkody stawiane przez polityków.
Oni nie zazdroszczą nam sprawowania rządu dusz, ale przeciwstawiają się komuś, komu robota od lat wychodzi, bez ich udziału
— stwierdził Owsiak i o dziwo, wbił też szpilę w Platformę Obywatelską.
Za PO nie mogliśmy się dogadać z żadnym ministrem… (…) Za PO staraliśmy się rozmawiać z każdym ministrem zdrowia. Nic z tych spotkań nie wynikało
— opowiedział.
Wyraźnie jednak wychodzi na jaw radykalne uprzedzenie szefa WOŚP do obozu rządzącego. Do tego stopnia nie jest w stanie tolerować polityków prawicy, że nawet nie wyobraża sobie zaproszenia prezydenta Andrzeja Dudy na Woodstock, który nigdy nie skrytykował działań fundacji.
Zwłaszcza pamiętali o nas prezydenci Kwaśniewski i Komorowski. Po jednym z finałów WOŚP kancelaria tego drugiego zaprosiła do siebie naszą fundację i sztaby. Wiesz, jak ogromne to wyróżnienie dla sztabu?
— powiedział, przyznając jednocześnie, że nie wyobraża sobie prezydenta Dudy na Woodstocku.
I tak, i nie. Dzisiaj chyba nie. Siłą rzeczy przemieniłoby się to w mocno polityczne wystąpienie
— odparł.
Czy w takim razie wystąpienia poprzednich prezydentów nie było polityczne? Hipokryzja bije w oczy. Na dodatek Owsiak wygłasza istne laudacje pod adresem Roberta Biedronia! Jak widać, prezydent Słupska jest dla niego większym autorytetem niż głowa państwa.
Robert Biedroń rządzi Słupskiem z sukcesami. Swoją drogą, jak to jest z naszą tolerancją? Z jednej strony bycie gejem czy lesbijką w Polsce oznacza nierzadko piekło na ziemie. A z drugiej, Biedronia wybrano w wyborach, i to nie w Warszawie, ale w Słupsku. Miasto pod jego rządami odżyło
— powiedział Owsiak, dodając po chwili, że chętnie zaprosiłby jednak Pierwszą Damę, by opowiedziała, jak wygląda życie u boku prezydenta.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jerzy Owsiak w wywiadzie udzielonym „Gazecie Wyborczej” nie ukrywa swojej prawdziwej twarzy. W tych wszystkich słowach o tolerancji, miłości, wspólnocie wokół WOŚP i Woodstocku, wybijają słowa szowinizmu politycznego. Owsiak najwyraźniej tak nienawidzi rządzących, że sam przyznaje, że nie wyobraża sobie, by Andrzej Duda wystąpił na Woodstocku – który przecież nigdy nie skrytykował działań WOŚP! Za to wychwala… Roberta Biedronia.
Z rozmowy z „GW” wylewają się żale Owsiaka, jak to ma pod górkę z Woodstockiem. Zewsząd „dezinformacje” i przeszkody stawiane przez polityków.
Oni nie zazdroszczą nam sprawowania rządu dusz, ale przeciwstawiają się komuś, komu robota od lat wychodzi, bez ich udziału
— stwierdził Owsiak i o dziwo, wbił też szpilę w Platformę Obywatelską.
Za PO nie mogliśmy się dogadać z żadnym ministrem… (…) Za PO staraliśmy się rozmawiać z każdym ministrem zdrowia. Nic z tych spotkań nie wynikało
— opowiedział.
Wyraźnie jednak wychodzi na jaw radykalne uprzedzenie szefa WOŚP do obozu rządzącego. Do tego stopnia nie jest w stanie tolerować polityków prawicy, że nawet nie wyobraża sobie zaproszenia prezydenta Andrzeja Dudy na Woodstock, który nigdy nie skrytykował działań fundacji.
Zwłaszcza pamiętali o nas prezydenci Kwaśniewski i Komorowski. Po jednym z finałów WOŚP kancelaria tego drugiego zaprosiła do siebie naszą fundację i sztaby. Wiesz, jak ogromne to wyróżnienie dla sztabu?
— powiedział, przyznając jednocześnie, że nie wyobraża sobie prezydenta Dudy na Woodstocku.
I tak, i nie. Dzisiaj chyba nie. Siłą rzeczy przemieniłoby się to w mocno polityczne wystąpienie
— odparł.
Czy w takim razie wystąpienia poprzednich prezydentów nie było polityczne? Hipokryzja bije w oczy. Na dodatek Owsiak wygłasza istne laudacje pod adresem Roberta Biedronia! Jak widać, prezydent Słupska jest dla niego większym autorytetem niż głowa państwa.
Robert Biedroń rządzi Słupskiem z sukcesami. Swoją drogą, jak to jest z naszą tolerancją? Z jednej strony bycie gejem czy lesbijką w Polsce oznacza nierzadko piekło na ziemie. A z drugiej, Biedronia wybrano w wyborach, i to nie w Warszawie, ale w Słupsku. Miasto pod jego rządami odżyło
— powiedział Owsiak, dodając po chwili, że chętnie zaprosiłby jednak Pierwszą Damę, by opowiedziała, jak wygląda życie u boku prezydenta.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/350993-hipokryzja-owsiaka-zapraszal-komorowskiego-teraz-uderza-w-prezydenta-dude-nie-wyobrazam-go-sobie-na-woodstocku-to-byloby-mocno-polityczne?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.