Histeryczny atak Wałęsy na łamach „Die Welt”: „Kaczyński jest mściwy, małostkowy, okropny i zdolny do wszystkiego”

Były lider Solidarności i prezydent RP Lech Wałęsa chwali w wywiadzie z niemieckim dziennikiem „Die Welt” protesty przeciwko reformie sądownictwa w Polsce. Jednocześnie ostrzega, że obóz rządowy „się odwinie” za to opozycji i obywatelom, i to za pomocą wszelkich dostępnych mu środków, także przemocy.

Młodzi ludzie odnieśli piękne zwycięstwo swoimi pokojowymi protestami, tak jak my 50 lat temu. […] Metody, które wówczas zaprowadziły nas do zwycięstwa gwarantują zwycięstwo także i dziś. […] Nawet jeśli jest to jak w tym przypadku niepełne zwycięstwo, bo prezydent Andrzej Duda zawetował tylko 2 ustawy z 3

—przekonuje Wałęsa i podkreśla, że młodzi Polacy wyszli przeciwko reformie sądownictwa na ulice, bo PiS chce ich odciąć od ich „przyjaciół na świecie”.

Chcemy żyć z naszymi przyjaciółmi w pokoju. Tymczasem uchwala się przepisy, które są niezgodne z zwartościami europejskimi. Młodzi ludzie to dostrzegli i są bardziej zdeterminowany niż kiedykolwiek, by działać solidarnie i się temu przeciwstawić

—twierdzi były prezydent i dodaje, że jego byli koledzy z Solidarności, z których „niektórzy już wtedy go nie lubili”, zjednoczyli się w PiS-ie i wygrali wybory. U władzy stanowią natomiast ogromne niebezpieczeństwo.

Oni są zdeterminowani, gotowi walczyć na śmierć i życie, by pozostać wiecznie u władzy. Społeczeństwo musi im odebrać tę władzę, i to jak najszybciej. To nie będzie łatwe, bo będą się bronić wszelkimi dostępnymi środkami, nawet jeśli to oznacza, że będą musieli strzelać do ludzi

—uważa Wałęsa. Były prezydent dodaje, że zaangażował się w walkę z rządem PiS, by bronić „naszych zwycięstw z przeszłości”.

Nie możemy pozwolić na to, by je zniszczyli

—mówi. Zdaniem Wałęsy Jarosław Kaczyński to człowiek „mściwy, małostkowy, okropny i zdolny do wszystkiego”.

Ta grupa, która jest obecnie u władzy to najgorsza elita rządząca w historii. Spodziewamy się dalszych złych niespodzianek z ich strony. Jeśli nie będziemy solidarni będą nas prześladować. Już próbowali zrobić ze mnie agenta komunistycznych służb

—przekonuje były lider Solidarności i sugeruje, by Europa pilnowała, kto nad Wisłą wygrywa wybory.

Wyborów nie można wygrywać przypadkowo. Potrzebne jest profesjonalne planowanie. Wolność jest ważna, ale profesjonalizm ważniejszy. A Polska powinna się blisko trzymać UE

—zaznacza Wałęsa.

Ryb, welt.de