Poseł PiS Marek Suski w rozmowie z portalem TelewizjaRepublika.pl skomentował słowa rzecznika prasowego Prezydenta RP Krzysztofa Łapińskiego.

Jako obywatel, jako poseł, jako wyborca i to czynny, który organizował kampanię panu prezydentowi, mam prawo mieć ocenę negatywną działań, szczególnie, że obiecywał, że zmiany w sądownictwie są celem prezydentury

— stwierdził.

Parlamentarzysta PiS zapytany, czy można sobie wyobrazić, że kandydatem PiS-u na Prezydenta RP będzie on, odpowiedział:

To jest rzecz nierozstrzygnięta. (Śmiech).

(Śmiech). Nigdy do tego nie aspirowałem, ale jeżeli rzecznik prezydenta sugeruje, że byłbym lepszym prezydentem niż obecny… Czemu nie?

— dodał.

Marek Suski powiedział, że gdyby był prezydentem to podpisałby wszystkie trzy ustawy reformujące wymiar sprawiedliwości.

Przede wszystkim spotkałbym się z ministrem sprawiedliwości i przed wniesieniem tych ustaw zgłosiłbym swoje uwagi, a nie grożąc wetem szantażował, że jak nie wniesiecie moich uwag to zawetuję. Moim zdaniem to szkoła podstawowa polityki, której pan prezydent chyba nie skończył

— powiedział parlamentarzysta.

ems/TelewizjaRepublika.pl