Pośpiech i naginanie prawa! Tak, w 2010 roku uchwalano miejscowy plan zagospodarowania dotyczący warszawskiego Placu Defilad! Bartosz Dominiak, były radny Warszawy potwierdził, że uchwalanie planu odbywało się w atmosferze ogromnego pośpiechu i w politycznej aurze. Dokonywano tego na ostatniej sesji Rady Warszawy tuż przed wyborami samorządowymi. Plan uwzględniał budowę wieżowców tuż przy Pałacu Kultury, m.in. na działce przy Siennej 29.
CZYTAJ TAKŻE:Komisja Weryfikacyjna zbada wielki przekręt z Sienną 29. Czy były wiceprezydent pogrąży Hannę Gronkiewicz-Waltz?
Przygotowałem ponad 200 poprawek, uwag mieszkańców do planu, ale ich nie uwzględniono.(…) Uważałem, że można tę uchwałę podjąć po wyborach, w innych okolicznościach(…). Był ogromny pośpiech, jazda bez trzymanki.(…) Zgłosiłem poprawkę dotyczącą odesłania planu na następną kadencję.
– zeznał Dominiak.
Sebastian Kaleta pytał też dlaczego poprawki Dominiaka nie zostały uwzględnione. Pytano dlaczego nie wsłuchiwano się w głos mieszkańców.
Jakieś dyskusje pewnie się odbywały, ale nie w radzie miasta. Radni nie powinni być maszynkami do głosowania. Wtedy i teraz jest tak, ze rada miasta jest sprowadzana do maszynki podnoszącej ręce. Tak wrażliwe kwestie jak miejscowe plany, szczególnie jeśli stoją za nimi duże interesy (…) powinny być dyskutowane.
– zeznał Dominiak.
Sprawa Siennej 29 wiąże się z nieodległą działką pod dawnym adresem Chmielna 70, której sprawę komisja badała 13 lipca. W 2012 r. miasto przyznało prawo użytkowania wieczystego Siennej 29 Maciejowi M., który planował wybudowanie tam 60-piętrowego wieżowca. W 2010 r. zaś - jak podawało stowarzyszenie Miasto Jest Nasze - wiceprezydent Wojciechowicz przygotował, przyjęty wtedy błyskawicznie przez Radę Miasta, plan zagospodarowania przestrzennego, który pozwalał na działkach Chmielna 70 i Sienna 29 wznieść budynki o wysokości już nie tylko 30 m., ale ponad 200 m. Na zapoznanie się z projektem radni mieli bardzo mało czasu.
Dzisiejsze posiedzenie rozpoczęło się jednak awantura, gdy mecenas Macieja M. (handlarza roszczeń, który przebywa obecnie w areszcie) ponownie zarzucił komisji niekonstytucyjność oraz brak znajomości prawa wobec Patryka Jakiego.
**Nie pozwolę na torpedowanie prac komisji. Upominam pana. Mogę pana usunąć z sali.
– ostrzegł mecenasa przewodniczący komisji Patryk Jaki.
Pana uwaga co do mojej niekompetencji jest chybiona, nie będę z panem polemizował, kto zna się lepiej na prawie. To ja się znam lepiej!
– stwierdził mecenas Gromelski.
Na wtorkową rozprawę wezwano - jako świadków - Bartosza Dominiaka (b. radnego Warszawy), Jacka Wojciechowicza (b. wiceprezydenta stolicy) i Michała Sz. (rzeczoznawcę). W charakterze stron wezwano: spadkobierców dawnych właścicieli; firmę Echo Projekt Sienna Sp. z o.o; beneficjenta decyzji, handlarza roszczeń Macieja M. oraz Gronkiewicz-Waltz.
WB,PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/350272-czy-mafii-zalezalo-na-ekspresowym-planie-zagospodarowania-centrum-stolicy-swiadek-przed-komisja-uchwalali-w-ostatniej-chwili