I jak podkreślił dr Kister, ponieważ żyjemy w „globalnej wiosce”, z łatwością różne podmioty ze świata mogą wpływać na polską rzeczywistość.
Różnego rodzaju działania spoza Polski generują ruch w internecie, w mediach społecznościowych, które następnie przez media i polityków jest wykorzystywany jako obraz tego, jak to świat interesuje się sytuacją w Polsce, jak bardzo jest nią zaniepokojony, a tak naprawdę to albo wynajęta osoba, albo tylko robot komputerowy
— mówił.
W przypadku ostatnich dwóch tygodni w naszym kraju, mamy zaburzoną te prawidłowość. Pokazuje się to zaniepokojenie społeczności międzynarodowej, ale kiedy spróbujemy przeanalizować: kto komentuje, skąd pochodzą dane wpisy, to trudno mówić, by to były nawet tysiące obywateli UE
— dodał ekspert, zaznaczając jednocześnie, że podobne manipulacje dotyczą obrazowania manifestacji w naszym kraju.
Jeżeli mówimy o ogromnym sprzeciwie wobec tego, co robi rząd, a służby podają, że na protestach w 38 milionowym kraju jest kilka tysięcy osób, to nawet w takiej bardzo swobodnej matematyce widać, że to oburzenie nie wychodzi, ale media potrafią zrobić z tego obraz, który zaśmieca naszą rzeczywistość
— stwierdził dr Łukasz Kister.
CZYTAJ WIĘCEJ:
ak/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
I jak podkreślił dr Kister, ponieważ żyjemy w „globalnej wiosce”, z łatwością różne podmioty ze świata mogą wpływać na polską rzeczywistość.
Różnego rodzaju działania spoza Polski generują ruch w internecie, w mediach społecznościowych, które następnie przez media i polityków jest wykorzystywany jako obraz tego, jak to świat interesuje się sytuacją w Polsce, jak bardzo jest nią zaniepokojony, a tak naprawdę to albo wynajęta osoba, albo tylko robot komputerowy
— mówił.
W przypadku ostatnich dwóch tygodni w naszym kraju, mamy zaburzoną te prawidłowość. Pokazuje się to zaniepokojenie społeczności międzynarodowej, ale kiedy spróbujemy przeanalizować: kto komentuje, skąd pochodzą dane wpisy, to trudno mówić, by to były nawet tysiące obywateli UE
— dodał ekspert, zaznaczając jednocześnie, że podobne manipulacje dotyczą obrazowania manifestacji w naszym kraju.
Jeżeli mówimy o ogromnym sprzeciwie wobec tego, co robi rząd, a służby podają, że na protestach w 38 milionowym kraju jest kilka tysięcy osób, to nawet w takiej bardzo swobodnej matematyce widać, że to oburzenie nie wychodzi, ale media potrafią zrobić z tego obraz, który zaśmieca naszą rzeczywistość
— stwierdził dr Łukasz Kister.
CZYTAJ WIĘCEJ:
ak/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/350200-ekspert-ds-bezpieczenstwa-politycy-opozycji-sa-narzedziami-w-rekach-poteznej-machiny-medialno-informacyjnej?strona=2