Obecnie sytuacja naszego kraju jest krytyczna. Demokracja jest zagrożona, sądownictwo chwieje się ku upadkowi. W następnej kolejności miłościwie panująca nam partia zabierze się za Państwową Komisję Wyborczą, a następnie za media. Teraz nadszedł moment by walczyć aż do wygranej
— grzmi pomysłodawca protestu „Idziemy do Jarka na Żoliborz! #wolnesądy”.
Główny morderca naszej wolności i demokracji nie mieszka w pałacu prezydenckim. Mieszka na Żoliborzu. Pokażmy mu ilu nas jest! Suweren nadchodzi! Idziemy do Jarka!
— można przeczytać na stronie wydarzenia na Facebooku (pisownia oryginalna - przyp. red.).
W równie histerycznym tonie jest utrzymany post znanego działacza społecznego z Warszawy, Krystiana Legierskiego.
Prezes powinien być uznany za zdrajce Polski i Polaków, zdradził i poświęcił dobro ojczyzny na ołtarzu swojej nienawiści a pod jego domem powinny się odbywać protesty jak kiedyś odbywały się protesty pod domem gen. Jaruzelskiego - zacznijmy tę tradycję dzisiaj, wszyscy razem…
— grzmi Legierski (pisownia oryginalna - przyp. red.).
Przed Pałacem Prezydenckim już zbierają się protestujący. Podobnie sytuacja wygląda w Krakowie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/349979-szalenstwo-przeciwnicy-rzadu-pomaszeruja-przed-dom-jaroslawa-kaczynskiego-powinny-sie-odbywac-protesty-jak-kiedys-pod-domem-gen-jaruzelskiego