Tylko weto prezydenta Andrzeja Dudy w stosunku do trzech ustaw o sądownictwie spowoduje, że „wrócimy z dalekiej podróży” i będziemy w stanie pozostać demokratycznym państwem prawa
— przekonywała w sobotę szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
Rzecznik prasowy prezydenta Krzysztof Łapiński powiedział w sobotę rano, że podwójny zapis dotyczący procedury wyboru I prezesa Sądu Najwyższego w przyjętej przez Sejm i Senat ustawie o SN jest według prezydenta naruszeniem zasad prawidłowej legislacji. Chodzi o art. 12. i 18. ustawy, z których jeden mówi, że Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego przedstawia prezydentowi RP pięciu kandydatów na I prezesa Sądu Najwyższego, spośród sędziów SN w stanie czynnym, a drugi, że do kompetencji Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN należy „dokonywanie wyboru trzech kandydatów” na stanowisko I prezesa SN oraz przedstawienie ich prezydentowi.
Pytana na sobotniej konferencji prasowej przed Sejmem, czy wypowiedź Łapińskiego można odczytywać, jako zapowiedź weta prezydenta Dudy do ustawy o Sądzie Najwyższym, Lubnauer oceniła, iż „prezydent szuka pretekstu do zawetowania ustawy”. Temu też służyć ma - jej zdaniem - poniedziałkowe spotkanie z I prezes SN Małgorzatą Gersdorf.
Ten zapis, ten oczywisty błąd prawny też może być dla niego pretekstem
— dodała szefowa klubu Nowoczesnej.
Zaznaczyła jednocześnie, że zawetowanie ustawy o SN „nie rozwiązuje sprawy”.
Dopiero weto trzech ustaw razem - o KRS-ie, sądach powszechnych i SN - spowoduje, że my z powrotem wrócimy z dalekiej podróży, że będziemy w stanie zostać tam, gdzie dotychczas byliśmy, czyli być demokratycznym państwem prawa
— podkreśliła Lubnauer.
Dodała, że weto do trzech ustaw dotyczących sądownictwa umożliwi „rozpoczęcie realnej rozmowy o reformie systemu sądownictwa”.
Ta reforma jest potrzebna, tylko ta reforma powinna dotyczyć praw każdego obywatela, powinna pomóc obywatelowi korzystać taniej z sądów, powinna pomóc obywatelowi w tym, żeby procesy były sprawniejsze, powinni być biegli, powinniśmy mieć lepszą administrację sądową, powinniśmy część sporów rozstrzygać poprzez mediację i poprzez arbitraż
— mówiła przewodnicząca klubu Nowoczesnej.
My jesteśmy gotowi usiąść i wspólnie opracować taki projekt reformy sądownictwa
— zapewniła.
Lubnauer przypomniała również w tym kontekście, że prezydent zapowiedział, że nie podpisze ustawy o SN, jeżeli Sejm nie wprowadzi do ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa zapisu o wyborze jej członków większością 3/5 głosów. Tymczasem - wskazała szefowa klubu Nowoczesnej - poprawka ta została wprowadzona do ustawy o SN. Jej zdaniem wetując ustawy o sądownictwie Duda może pokazać, że „dorósł do polityki, że staje się prezydentem, a nie atrapą”.
Bo jeżeli nie zawetuje tych trzech ustaw, to nasz system prawny, nasza konstytucja, staje się atrapą konstytucji, więc i jego urząd będzie atrapowy
— przekonywała Lubnauer.
Nie możemy się też nabrać na taką akcję, jak wysłanie przez pana prezydenta tych ustaw do TK
— wtórował jej przewodniczący Nowoczesnej Ryszard Petru.
Kiedyś, za czasów, kiedy Trybunał był niezależny, to by było rozwiązanie; dzisiaj, gdyby tak się stało, tak naprawdę wiemy o tym, jaką decyzję pani Przyłębska podejmie - taką, jak będzie chciał min. Ziobro
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Tylko weto prezydenta Andrzeja Dudy w stosunku do trzech ustaw o sądownictwie spowoduje, że „wrócimy z dalekiej podróży” i będziemy w stanie pozostać demokratycznym państwem prawa
— przekonywała w sobotę szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
Rzecznik prasowy prezydenta Krzysztof Łapiński powiedział w sobotę rano, że podwójny zapis dotyczący procedury wyboru I prezesa Sądu Najwyższego w przyjętej przez Sejm i Senat ustawie o SN jest według prezydenta naruszeniem zasad prawidłowej legislacji. Chodzi o art. 12. i 18. ustawy, z których jeden mówi, że Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego przedstawia prezydentowi RP pięciu kandydatów na I prezesa Sądu Najwyższego, spośród sędziów SN w stanie czynnym, a drugi, że do kompetencji Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN należy „dokonywanie wyboru trzech kandydatów” na stanowisko I prezesa SN oraz przedstawienie ich prezydentowi.
Pytana na sobotniej konferencji prasowej przed Sejmem, czy wypowiedź Łapińskiego można odczytywać, jako zapowiedź weta prezydenta Dudy do ustawy o Sądzie Najwyższym, Lubnauer oceniła, iż „prezydent szuka pretekstu do zawetowania ustawy”. Temu też służyć ma - jej zdaniem - poniedziałkowe spotkanie z I prezes SN Małgorzatą Gersdorf.
Ten zapis, ten oczywisty błąd prawny też może być dla niego pretekstem
— dodała szefowa klubu Nowoczesnej.
Zaznaczyła jednocześnie, że zawetowanie ustawy o SN „nie rozwiązuje sprawy”.
Dopiero weto trzech ustaw razem - o KRS-ie, sądach powszechnych i SN - spowoduje, że my z powrotem wrócimy z dalekiej podróży, że będziemy w stanie zostać tam, gdzie dotychczas byliśmy, czyli być demokratycznym państwem prawa
— podkreśliła Lubnauer.
Dodała, że weto do trzech ustaw dotyczących sądownictwa umożliwi „rozpoczęcie realnej rozmowy o reformie systemu sądownictwa”.
Ta reforma jest potrzebna, tylko ta reforma powinna dotyczyć praw każdego obywatela, powinna pomóc obywatelowi korzystać taniej z sądów, powinna pomóc obywatelowi w tym, żeby procesy były sprawniejsze, powinni być biegli, powinniśmy mieć lepszą administrację sądową, powinniśmy część sporów rozstrzygać poprzez mediację i poprzez arbitraż
— mówiła przewodnicząca klubu Nowoczesnej.
My jesteśmy gotowi usiąść i wspólnie opracować taki projekt reformy sądownictwa
— zapewniła.
Lubnauer przypomniała również w tym kontekście, że prezydent zapowiedział, że nie podpisze ustawy o SN, jeżeli Sejm nie wprowadzi do ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa zapisu o wyborze jej członków większością 3/5 głosów. Tymczasem - wskazała szefowa klubu Nowoczesnej - poprawka ta została wprowadzona do ustawy o SN. Jej zdaniem wetując ustawy o sądownictwie Duda może pokazać, że „dorósł do polityki, że staje się prezydentem, a nie atrapą”.
Bo jeżeli nie zawetuje tych trzech ustaw, to nasz system prawny, nasza konstytucja, staje się atrapą konstytucji, więc i jego urząd będzie atrapowy
— przekonywała Lubnauer.
Nie możemy się też nabrać na taką akcję, jak wysłanie przez pana prezydenta tych ustaw do TK
— wtórował jej przewodniczący Nowoczesnej Ryszard Petru.
Kiedyś, za czasów, kiedy Trybunał był niezależny, to by było rozwiązanie; dzisiaj, gdyby tak się stało, tak naprawdę wiemy o tym, jaką decyzję pani Przyłębska podejmie - taką, jak będzie chciał min. Ziobro
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/349947-lubnauer-nagle-uwierzyla-w-autorytet-prezydenta-tylko-weto-andrzeja-dudy-spowoduje-ze-pozostaniemy-demokratycznym-panstwem-prawa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.