Rozmowy publicystów i przedstawicieli obu, szeroko rozumianych, stron konfliktu polityczno-społecznego w Polsce to coraz bardziej rzadkie przypadki. Z tym większą ciekawością odnotowujemy wywiad, jakiego Piotr Zaremba - publicysta „wSieci” i wPolityce.pl - udzielił portalowi kulturaliberalna.pl.
Rozmowa poświęcona jest zjawisku imigrantów i postawie polskiego rządu, a także polskiego społeczeństwa w tej sprawie. Jak mówi Zaremba:
Atakowanie zwykłych ludzi za to, że są zaniepokojeni czymś, nawet ponad miarę, wydaje mi się absurdalne. Każdy rząd ma obowiązek dbania o poczucie bezpieczeństwa
— przekonuje publicysta „wSieci”.
Dopytywany, jak mają zachować się na przykład włoskie władze w przypadkach przypływania łodzi z imigrantami pod granice Italii, Zaremba odpowiada:
Jeśli już dopłyną, to powinni ich wyłowić, ale zaraz potem odesłać tam, skąd przybyli. Oczywiście, jeśli istniałby skuteczny mechanizm natychmiastowego oddzielania tych, którzy rzeczywiście są uchodźcami, którzy naprawdę są prześladowani politycznie w swoich krajach, od reszty, to powinni im pomóc. Ale prawdziwych uchodźców jest tam naprawdę niewielu
— czytamy.
Jak w całej tej sprawie powinna zachować się Polska i włądze naszego kraju?
Skoro jednak Włosi podjęli taką, a nie inną decyzję polityczną i ekonomiczną, skoro nie chcieli zawrócić tych ludzi, to powinni byli wziąć na siebie ciężar tej decyzji. To był i jest ich problem. Dlaczego ma być nasz? Gdybyśmy uznali, że potrzebujemy krzepkich ciemnoskórych lub azjatyckich robotników, żeby skorzystać na nich ekonomicznie, to tak, bo taka jest moim zdaniem motywacja otwartych drzwi na Sycylii. Ale jeśli już założyć, że potrzebujemy tańszych pracowników, to taką rolę pełnią w Polsce niebudzący społecznych oporów Ukraińcy
— ocenia Zaremba.
W rozmowie pojawia się również wątek czysto pragmatycznego podejścia. Być może Polska powinna przyjąć jakąś symboliczną liczbę uchodźców, by zadowolić unijne elity i uniknąć niekończących się niesnasek w tej sprawie?
Oczywiście, możemy powiedzieć: przyjmiemy, weźmiemy 100 osób, ale i tak wiemy, że one wyjadą, że nic dla nich nie zrobimy. Tyle że to jest spektakl, hipokryzja. (…) Jeśli mamy być ofiarą tego rodzaju szantażu – albo uchodźcy, albo wyjście z Unii – to oznacza, że Europa jest związkiem państw funkcjonującym na absurdalnych zasadach. My nie braliśmy udziału w otwarciu granic na imigrację, nie mieliśmy też wpływu na decyzję Niemiec o zaproszeniu do siebie tak dużej grupy ludzi
— tłumaczy dziennikarz.
I dodaje:
Jeśli Europa nie poradzi sobie z tym w sposób kompleksowy, to zamknięcie naszych granic dla imigracji z krajów muzułmańskich jest zupełnie naturalne. Nie widzę w tym czegoś straszliwego, przyjeżdżają do nas też ludzie z innych kierunków świata. (…) Mnie obecność inaczej wyglądających czy noszących się ludzi na polskich ulicach kompletnie nie przeszkadza. Ja pytam, czy nie chce nam się zafundować nowych problemów społecznych czy politycznych, których można uniknąć
Całość wywiadu na portalu kulturaliberalna.pl.
maf
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/349899-zaremba-w-kulturze-liberalnej-o-imigrantach-kazdy-rzad-ma-obowiazek-dbania-o-poczucie-bezpieczenstwa