Nie obiecywaliśmy liftingu, tylko głęboką zmianę
— powiedział Zbigniew Ziobro w rozmowie z TVP („Gość Wiadomości”).
Minister sprawiedliwości komentował reakcje po przyjętej przez polski parlament ustawie o Sądzie Najwyższym. A także możliwość weta ze strony prezydenta:
Pan prezydent, podobnie jak cała Zjednoczona Prawica, szedł do wyborów z obietnicą radykalnej reformy wymiaru sprawiedliwości. Nie obiecywaliśmy liftingu, tylko głęboką zmianę
— powiedział Ziobro.
W ocenie ministra Ziobry ewentualne weto byłoby czymś zaskakującym.
Prezydent ma prawo mieć swoje uwagi, ja mam prawo mieć swój stosunek na ten temat. Jeśli pan prezydent będzie chciał, to się z nim spotkam i porozmawiamy. (…) Reforma jeśli ma mieć sens, musi być głęboka
— zaznaczył.
Odnosząc się do słów Donalda Tuska, minister Ziobro stwierdził:
Donald Tusk ma wielkie ego - wszystko rozpatruje przez pryzmat siebie. On nie jest aż tak ważny - my chcemy zmienić system, by skończyć z myśleniem o „nadzwyczajnej kaście”. Pan Tusk chciałby, by było tak, jak było. Jeżeli myśli, że to zmienimy przez niego, to się myli
— powiedział Ziobro.
Tusk mówi już o grypie, którą leczymy cholerą? A więc zbliża się powoli do naszego stanowiska. Szkoda, że nie leczył tej grypy, gdy rządził
— dodał.
Minister sprawiedliwości zapewnił przy tym, że wprowadzane zmiany są zgodne z konstytucją.
Dopytywany o argument Rzecznika Praw Obywatelskich związany z trybem wprowadzania nowego prawa, Ziobro przypominał:
Solidarna Polska przygotowała 999 poprawek ws. OFE. Platforma jednym głosowaniem wyrzuciła je do kosza
— mówił.
Ziobro zapewnił przy tym, że minister sprawiedliwości nie będzie miał wpływu na wybór sędziów.
W okresie przejściowym, w związku z reorganizacją SN, zwracam się do prezydenta w sprawie zachowania w stanie czynnym sędziów. Moja rola jest tylko przejściowa, ma charakter posłańca
— ocenił.
Żadna z osób, które zostaną w SN, nie jest z politycznego wskazania. To ludzie powołani przez prezydentów Kwaśniewskiego, Komorowskiego…
— dodawał Ziobro.
Dopytywany o skalę społecznych protestów, Ziobro stwierdził, że to gigantyczna zmiana, która pomoże usprawnić postępowania w sądach.
Dla osób, które nie są kompetentne, ta propaganda może trafić. My chcemy skończyć z nadzwyczajną kastą, zamiataniem pod dywan. Chcemy podnieśc na wyżyny standardy, a nie upolityczniać sądy. Jestem pierwszym wrogiem upolitycznienia sędziów
— zakończył minister sprawiedliwości.
svl, TVP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/349893-ziobro-szlismy-z-obietnica-radykalnej-reformy-wymiaru-sprawiedliwosci-nie-obiecywalismy-liftingu-tylko-gleboka-zmiane