Co za hipokryzja! I Prezes Sądu Najwyższego raczyła sobie przypomnieć o głowie państwa i pisze do niego łzawy list. Tymczasem już za niecałe dwa tygodnie skład sędziowski Sądu Najwyższego będzie zajmował się podważaniem prezydenckiej prerogatywy w sprawie ułaskawienia Mariusza Kamińskiego! Strach przed utratą przywilejów i politycznych wpływów musiał mocno zmartwić I Prezes Sądu Najwyższego, skoro zdecydowała się zauważyć jednak, że głową państwa jest Andrzej Duda.
O spotkanie i „podjęcie spokojnej oraz merytorycznej dyskusji nad kształtem wymiaru sprawiedliwości w Polsce” zaapelowała w piątek I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf do prezydenta Andrzeja Dudy. Proszę o poszanowanie urzędu, jaki jeszcze pełnię - dodała.
Już początek listu to sprytny chwyt PR pani prezes, gdy przypomina ona Andrzejowi Dudzie, iż on w trakcie swojej kampanii wyborczej mówił, że „drzwi pałacu prezydenckiego będą otwarte”
Niestety, dziś drzwi są zamknięte. Odmawiając spotkania, dziś odbiera Pan należny szacunek urzędowi Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. Odbiera Pan szacunek również wbrew obietnicom, jakie złożył Pan w orędziu inauguracyjnym. Powiedział Pan wówczas, abyśmy „szanowali swoje prawa, oczywiście bez narzucania ich innym, ale żebyśmy umieli te prawa nawzajem szanować”. Prosił Pan wówczas o szacunek, który +musi być podstawą wspólnoty”. Dziś proszę o to samo. Może mnie Pan nie szanować jako osoby prywatnej, może Pan mieć całkowicie inne zdanie na temat wielu różnych spraw, ale odwołując się do Pana orędzia, proszę o poszanowanie urzędu, jaki jeszcze pełnię. Te dramatyczne słowa kieruję do Pana w niemniej dramatycznej chwili dla historii Polski.
– napisała Gersdorf, która podnosząc kwestie „otwartych drzwi” zapomina, że obwarowała się w swoim pałacu przy Pl. Krasińskich niczym w ufortyfikowanej twierdzy.
I Prezes Sądu Najwyższego przypomniała sobie i napisała, że prezydent jest najwyższym przedstawicielem RP i gwarantem ciągłości władzy państwowej, którego obowiązkiem jest czuwanie nad przestrzeganiem konstytucji oraz stanie na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa.
To obowiązki wynikające z (…) konstytucji, na którą przysięgał pan 6 sierpnia 2015 r. przed Zgromadzeniem Narodowym. Panie Prezydencie, przysięgał Pan też dochować wierności postanowieniom Konstytucji, strzec niezłomnie godności Narodu, dbając by dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli były dla Pana najwyższym nakazem. Proszę spojrzeć na godność Narodu i pomyślność obywateli w świetle wydarzeń ostatnich dni.
– pisze pani Gersdorf, której sędziowie podważają prerogatywy prezydenckie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Gersdorf w panice przed zmianami w SN. Twierdzi, że bycie sędzią „to jest taki trochę książęcy zawód”
Przywołała też preambułę konstytucji i oceniła, że propozycje zmian w sądownictwie: sądach powszechnych, Krajowej Radzie Sądownictwa i SN „jako jednoznacznie sprzeczne z wolą Narodu wyrażoną w tej właśnie konstytucji - doprowadzą do zerwania ciągłości władzy państwowej, w tym władzy sądowniczej oraz do naruszenia bezpieczeństwa Państwa Polskiego”.
Dziś staje Pan przed próbą, której wierzę, że Pan sprosta. Patrzy na to Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej.
– pisze Małgorzata Gersdorf i zaczyna pouczać głowę państwa polskiego.
Tak, aby mandat, jaki dało Panu do rządzenia Społeczeństwo Polskie, został zrealizowany, tak aby mógł Pan spojrzeć w oczy swoim wyborcom, jak i całemu społeczeństwu z dumą, że spełnił swoje obietnice oraz dochował złożonej przysięgi.
– dodała prof. Gersdorf.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:„Możemy na długo stracić fundamentalne prawa wolności” - skarży się niemieckiej gazecie sędzia Gersdorf
Prezes Małgorzata Gersdorf pisząc o godności urzędu, obowiązkach wynikających z konstytucji i o potrzebie dialogu rpzeczy niemal wszystkim swoim działaniom od początku sprawowania przez siebie urzędu I Prezesa Sądu Najwyższego. Skrajne upolitycznienie, otwarta wojna z większością parlamentarną, która stanowi konstytucyjną reprezentację narodu i liczne wypowiedzi ośmieszające urząd prezesa, to dziś największe przewinienia szefowej SN. List przesłany prezydentowi, tylko potwierdza, że diametralne zmiany w Sądzie Najwyższym są niezbędne.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/349858-gersdorf-znow-prowokuje-i-pisze-list-do-prezydenta-odmawiajac-spotkania-odbiera-pan-nalezny-szacunek-urzedowi-pierwszego-prezesa-sn