Z drugiej jednak strony argumenty prezydenta są również ważne i zasadne – przy większości 3/5 nie będzie zarzutu o partyjny wybór KRS. Może to ukłon w stronę lepszych standardów – będzie trudniej o wybór, ale lepiej, bardziej honorowo i przejrzyście?
Przy wyborze sędziów do Trybunału Konstytucyjnego mamy wybór zwykłej większości. Po to, by nie doprowadzić do paraliżu tej instytucji. Spójrzmy na realia – na wpływy szeroko rozumianego układu III RP, które są naprawdę duże. Te siły są przeciwne reformie, bo stracą swoje wpływy i przywileje. I będą się przed tym bronić wszelkimi metodami, bo nie chcą reformy, nie zależy im na obywatelach, na państwie, tylko na własnym interesie.
A jak Pan ocenia wypowiedź sędziego SN Michała Laskowskiego, że poprawki pozornie prowadzą do zwiększenia roli Prezydenta, gdyż jest on związany wskazaniem Ministra Sprawiedliwości i nie może samodzielnie dokonać wyboru sędziów, którzy pozostaną w SN.
Nie jest to prawdą. Minister Sprawiedliwości jedynie wchodzi w miejsce dziś zajmowane przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. To on wskazuje kandydaturę sędziego, który po zaopiniowaniu przez KRS trafia do Prezydenta. W tzw. okresie przejściowym po przejściu sędziów ze stanu czynnego w stan spoczynku, obecne uprawnienia Pierwszego Prezesa SN będzie realizował Minister Sprawiedliwości. I tylko tyle. Tu się nic nie zmienia. Uprawnienia Prezydenta w niczym się nie zmieniają.
Całość wywiadu na łamach najbliższego numeru tygodnika „wSieci”.
Rozmawiali Wojciech Biedroń i Marcin Fijołek
-
Zachęcamy do kupna bieżącego numeru „wSieci” w wersji elektronicznej!
E - wydanie tygodnika - to wygodna forma czytania bez wychodzenia z domu, na monitorze własnego komputera. Dostępne są zarówno wydania aktualne jak i archiwalne. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Z drugiej jednak strony argumenty prezydenta są również ważne i zasadne – przy większości 3/5 nie będzie zarzutu o partyjny wybór KRS. Może to ukłon w stronę lepszych standardów – będzie trudniej o wybór, ale lepiej, bardziej honorowo i przejrzyście?
Przy wyborze sędziów do Trybunału Konstytucyjnego mamy wybór zwykłej większości. Po to, by nie doprowadzić do paraliżu tej instytucji. Spójrzmy na realia – na wpływy szeroko rozumianego układu III RP, które są naprawdę duże. Te siły są przeciwne reformie, bo stracą swoje wpływy i przywileje. I będą się przed tym bronić wszelkimi metodami, bo nie chcą reformy, nie zależy im na obywatelach, na państwie, tylko na własnym interesie.
A jak Pan ocenia wypowiedź sędziego SN Michała Laskowskiego, że poprawki pozornie prowadzą do zwiększenia roli Prezydenta, gdyż jest on związany wskazaniem Ministra Sprawiedliwości i nie może samodzielnie dokonać wyboru sędziów, którzy pozostaną w SN.
Nie jest to prawdą. Minister Sprawiedliwości jedynie wchodzi w miejsce dziś zajmowane przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. To on wskazuje kandydaturę sędziego, który po zaopiniowaniu przez KRS trafia do Prezydenta. W tzw. okresie przejściowym po przejściu sędziów ze stanu czynnego w stan spoczynku, obecne uprawnienia Pierwszego Prezesa SN będzie realizował Minister Sprawiedliwości. I tylko tyle. Tu się nic nie zmienia. Uprawnienia Prezydenta w niczym się nie zmieniają.
Całość wywiadu na łamach najbliższego numeru tygodnika „wSieci”.
Rozmawiali Wojciech Biedroń i Marcin Fijołek
-
Zachęcamy do kupna bieżącego numeru „wSieci” w wersji elektronicznej!
E - wydanie tygodnika - to wygodna forma czytania bez wychodzenia z domu, na monitorze własnego komputera. Dostępne są zarówno wydania aktualne jak i archiwalne. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/349740-nasz-wywiad-wiceminister-warchol-ultimatum-prezydenta-ws-35-nie-pomaga-a-wrecz-utrudnia-reforme-wymiaru-sprawiedliwosci?strona=2