6 z 10 podejrzanych ws. wielomilionowych strat w Grupie Azoty Zakładach Chemicznych Police pozostanie na wolności. Sąd nie uwzględnił w czwartek zażaleń prokuratora; wcześniej nie uwzględnił takiego zażalenia ws. innych 2 podejrzanych. Zażalenia ws. niearesztowania 2 osób sąd rozpatrzy w lipcu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Afera policka: CBA zatrzymuje dziesięciu pracowników Grupy Azoty ZCh „Police”, wśród nich działacze Platformy
Szokujące wyniki audytu w ZCH Police! Spółka finansowała wizyty w klubach go-go i drogie zegarki
Szczeciński sąd okręgowy nie uwzględnił kolejnych zażaleń wniesionych przez prokuraturę na postanowienia Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód o niezastosowanie aresztu wobec Tomasza B., Anny P., Macieja G., Roberta B., Roberta Z. i Piotra J. - poinformował rzecznik prasowy Sadu Okręgowego w Szczecinie Michał Tomala.
W ocenie Sądu II instancji zebrane przez prokuratora dowody nie pozwalają obecnie na przyjęcie, iż zachodzi duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanych zarzuconych im czynów
— podał Tomala.
Jak podkreśla, skutkuje to niemożnością zastosowania wobec podejrzanych jakichkolwiek środków zapobiegawczych.
Rzecznik poinformował, że SO w pisemnym uzasadnieniu wydanych orzeczeń w sposób szczegółowy odniósł się do podniesionych przez oskarżyciela publicznego zarzutów.
Wydanych w czwartek orzeczeń nie można zaskarżyć
— dodał.
W ubiegłym tygodniu szczeciński sąd nie uwzględnił z takich samych przyczyn zażaleń prokuratora wobec niezastosowania aresztu wobec dwóch podejrzanych w tej sprawie Tomasza J. i Wojciecha N.
Zażalenia prokuratora ws. niezastosowania tymczasowego aresztowania wobec ostatnich dwóch podejrzanych sąd ma rozpatrywać pod koniec lipca.
Wcześniej prokuratura regionalna podawała, że sąd podczas procedowania nad wnioskami o tymczasowy areszt wbrew zgromadzonemu materiałowi dowodowemu błędnie uznał, że brak jest przesłanek do stosowania wobec podejrzanych tymczasowego aresztowania.
Centralne Biuro Antykorupcyjne cztery tygodnie temu zatrzymało dziesięć osób w tej sprawie. To m.in.: b. prezes Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police Krzysztof J., byli członkowie zarządu Anna P. i Wojciech N., a także były dyrektor generalny African Investment Group Tomasz J. Wśród podejrzanych są także były kierownik biura spedycji polickiej spółki Maciej G. i były prezes zarządu Transtech Robert Z.
Według śledczych, przez działalność byłych członków zarządu, a także osób pełniących kierownicze stanowiska oraz przedstawicieli różnych spółek współpracujących z zakładami, spółka straciła co najmniej 30 mln zł i została bezpośrednio narażona na stratę kolejnych 2,5 mln zł.
Krzysztofowi J., Annie P., Wojciechowi N. i Tomaszowi J. prokurator zarzucił wyrządzenie African Investment Group (spółka zależna od Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police) szkody majątkowej wielkich rozmiarów w wysokości ponad 22,2 mln zł. Do popełnienia przestępstwa doszło między 1 września 2014 r. a 30 czerwca 2016 r. w związku z podpisaniem umów dotyczących inwestycji prowadzonych przez African Investment Group w Senegalu. Według prokuratury, podejrzani zawarli umowy i na ich podstawie wypłacili pieniądze, mając świadomość, że usługi, których dotyczyły umowy, nie zostały faktycznie wykonane.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/349704-podejrzani-ws-nieprawidlowosci-w-policach-nie-trafia-do-aresztu-szczecinski-sad-okregowy-nie-uwzglednil-zazalen-prokuratury