Do przyspieszenia prac nad ograniczeniem możliwości udzielania konsumentom „lichwiarskich” pożyczek wezwał wicepremiera Mateusza Morawieckiego dr Marek Chrzanowski. Według szefa KNF, aktualne regulacje są w tym zakresie oceniane jako „niewystarczające”, a tempo wdrażania nowych przepisów należy „zintensyfikować”. Co dzieje się z ustawą mającą chronić Polaków przed wyzyskiem i lichwą?
Chciałbym zwrócić uwagę Pana Ministra na potrzebę podjęcia działań zmierzających do przyśpieszenia zakończenia prac prowadzonych w związku z przygotowaniem ww. Projektu oraz zintensyfikowania prac nad wprowadzeniem w życie rozwiązań przewidzianych w projektowanej regulacji
– pisze w swoim liście Chrzanowski.
Według szefa KNF-u, taka regulacja potrzebna jest szczególnie dla zabezpieczenia osób starszych i niedołężnych, „których sytuacja materialna jest trudna, a którym oferowane są pożyczki na rażąco niekorzystnych warunkach”.
Walka z nieuczciwymi pożyczkami od lat wręcz prosi się o solidną ustawę. Na wprowadzenie przepisów realnie chroniących konsumentów, Polacy czekają co najmniej od 2004 roku – od czasu, kiedy nad projektem ustawy o kredycie konsumenckim pracował śp. Przemysław Gosiewski przy wsparciu ekspertów, m.in. dzisiejszego przewodniczącego sejmowej komisji finansów, Grzegorza Biereckiego. Przez długie lata rządów PO-PSL temat zabezpieczenia praw konsumentów trafił do szuflady. W efekcie do dziś żadnej władzy nie udało się doprowadzić do zmiany prawa w oczywisty sposób wpływającego na problemy z „lichwiarskimi” pożyczkami.
Szef KNF-u zwraca uwagę na to, że projektowane działania muszą mieć na celu „wzmocnienie ochrony osób fizycznych, którym zostało udzielone świadczenie pieniężne (np. pożyczka pieniężna), bądź których mienie stanowi zabezpieczenie roszczeń wynikających z takiej umowy przed nieuzasadnionym ograniczeniem możliwości dysponowania swoim majątkiem”. Dziś jest niestety inaczej, głównie z powodu żądania przez kredytodawców bądź pożyczkodawców zabezpieczenia udzielonych przez nich świadczeń pieniężnych „w wysokości nieadekwatnej do wysokości świadczenia i ewentualnych kosztów związanych z jego egzekucją”. Jak dodał Marek Chrzanowski, w opinii Komisji Nadzoru Finansowego, projektowane zmiany przepisów prawa są „pożądane”, a aktualne regulacje są w tym zakresie oceniane jako „niewystarczające”.
Dr Chrzanowski zwrócił również uwagę na problem z przepisem Kodeksu Karnego określającym lichwę jako czyn zabroniony. Według niego ta regulacja nie rozróżnia „poziomu ochrony w zależności od tego czy pokrzywdzony jest przedsiębiorcą czy konsumentem”. Jak zauważył Chrzanowski, takie zróżnicowanie może być uzasadnione, „gdyż poziom świadomości potencjalnych zagrożeń wśród tych grup uczestników obrotu prawnego (i rynku finansowego) jest bardzo różny”.
Przepisy antylichwiarskie – już w 2004 roku – były przedmiotem burzliwej dyskusji. Podczas prac zespołu Przemysława Gosiewskiego, we wrześniu 2004 r. ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce wystosował do polskich ministrów list z kopią raportu opublikowanego przez brytyjskie Ministerstwo Handlu i Przemysłu. Przestrzegał w nim przed negatywnymi, dla brytyjskich przedsiębiorstw, skutkami wprowadzenia antylichwiarskich regulacji w naszym kraju.
Czy również dzisiaj ustawa mająca chronić konsumentów natrafia na problemy? Minister finansów ma szansę przełamać ten impas.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/349537-knf-chce-zintensyfikowania-prac-nad-ustawa-antylichwiarska