„Przyjęte niedawno środki pogłębiają zagrożenie dla rządów prawa w Polsce. Zmiany w systemie sprawiedliwości znoszą niezależność sądów” - powiedział wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans podczas konferencji prasowej w Brukseli.
Wiceszef Komisji zaznaczył, że KE jest bliska zastosowania art. 7 traktatu o UE, przewidującego sankcje dla Polski. Nie wykluczył wniosku do unijnych krajów o stwierdzenie poważnego ryzyka naruszenia praworządności w Polsce.
Do poparcia takiego wniosku potrzeba poparcia 22 krajów z 27, bo Polska nie brałaby udziału w takim głosowaniu. Ale już do nałożenia sankcji potrzebna jest jednomyślność wszystkich krajów, a Węgry już zapowiedziały, że takiego wniosku nie poprą.
Ustawy o KRS i ustroju sądów powszechnych, a także ustawa o Sądzie Najwyższym znacząco zwiększają zagrożenie systemowe dla rządów prawa w Polsce. Każda z tych ustaw poważnie osłabi niezawisłość sądownictwa. Sprawią, że sądy będą w pełni politycznie kontrolowane przez rząd. Sędziowie będą zależeć od woli liderów politycznych
—mówił dziś wiceprzewodniczący KE. Zaznaczył, że reformy nie są zgodne z polską Konstytucją.
Jeszcze we wtorek rzecznik KE Margaritis Schinas zapowiadał, że nie będzie konferencji Timmermansa. Do dziennikarzy po kolegium mieli wyjść wiceszef KE odpowiedzialny za miejsca pracy i wzrost gospodarczy Jyrki Katainen oraz komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Elżbieta Bieńkowska, którzy mielić mówić o zagrożeniach hybrydowych. To oni mieli krótko zreferować przebieg posiedzenia, w tym punkt dotyczący Polski.
Schinas zapowiadał też, że KE na posiedzeniu w środę nie będzie podejmowała żadnych decyzji w sprawie Polski. Dodał, że Komisja ma wiele narzędzi, by wpływać na sytuację w naszym kraju, a nie tylko procedurę praworządności.
Z informacji PAP wynika, że w środę przed kolegium na temat sytuacji Polski rozmawiali komisarze z Europejskiej Partii Ludowej, do której należą PO i PSL. Według źródła PAP na spotkaniach komisarzy z EPL panuje przekonanie, że KE robi za mało w sprawie Polski i należy iść dalej z procedurą praworządności, nawet jeśli miałoby to oznaczać porażkę w Radzie Europejskiej.
W tym gremium, które mogłoby zdecydować o sankcjach wobec naszego kraju, potrzebna byłaby bowiem jednomyślność, której wśród krajów członkowskich nie ma.
Rzecznik KE zapowiadał, że komisarze podejmą decyzję w sprawie następnych kroków wobec naszego kraju w zależności od wydarzeń w Warszawie i wyników środowej dyskusji. Z jego słów wynika, że KE wróci do sprawy, gdy sytuacja się „wykrystalizuje”, czyli zakończony zostanie proces legislacyjny dotyczący wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
Ryb, PAP, Polskie Radio
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/349505-timmermans-straszy-komisja-europejska-bliska-uruchomienia-art-7-traktatu-ktory-przewiduje-sankcje-dla-polski