Ocena została drastycznie obniżona nie tylko z powodu coraz gorszych wyników ekonomicznych Turcji, ale i w obliczu zmian politycznych, czyniących z Turcji początkującą dyktaturę. Tymczasem Fitch, Moody’s czy S&P nie podejmują podobnych decyzji w sprawie Polski. I to pomimo faktu, że w 2016 roku, po demontażu Trybunału Konstytucyjnego i osłabieniu jego niezależności, wszystkie agencje oceniły ten krok negatywnie i zdecydowały się na wystosowanie ostrzeżeń i obniżenie ratingów

— można przeczytać w artykule Konrada Bagińskiego na portalu INNpoland.pl.

Redaktor INNpoland.pl ubolewa, że przedsiębiorcy w Polsce nie stawiają się w kontrze wobec polskiego rządu, tak jak dzieje się to np. w USA w stosunku do prezydenta Trumpa.

Takich spektakularnych ruchów ciągle brakuje w Polsce, zbyt mało jest nawet poważnych deklaracji przedsiębiorców przeciwko (delikatnie mówiąc) kontrowersyjnym decyzjom władz

— napisał.

Dziennikarz portalu INNPoland przypomina, jak agencja ratingowa Fitch w styczniu 2017 roku drastycznie obniżyła ocenę Turcji m.in. ze względu na „reformę konstytucyjną, która (…) umocni system z ograniczonym systemem równowagi władzy”. Po czym owy redaktor pisze:

Ocena została drastycznie obniżona nie tylko z powodu coraz gorszych wyników ekonomicznych Turcji, ale i w obliczu zmian politycznych, czyniących z Turcji początkującą dyktaturę. Tymczasem Fitch, Moody’s czy S&P nie podejmują podobnych decyzji w sprawie Polski. I to pomimo faktu, że w 2016 roku, po demontażu Trybunału Konstytucyjnego i osłabieniu jego niezależności, wszystkie agencje oceniły ten krok negatywnie i zdecydowały się na wystosowanie ostrzeżeń i obniżenie ratingów

— zauważył.

CZYTAJ TAKŻE: Kolejny świetny rating dla Polski! Agencja S&P podwyższyła prognozy PKB Polski na ten rok do 3,6 proc.

Jaki jest cel takiego tekstu? Czy redaktor Bagiński odczuwałby satysfakcję, gdyby agencje ratingowe obniżyły oceny dla Polski, nawet pomimo dobrej sytuacji gospodarczej w naszym kraju?

as/INNpoland.pl