Obywatele RP nie powinni się w ogóle tak nazywać, bo to wyjątkowa hołota
– powiedział prof. Jan Żaryn w programie „Gość Wiadomości”.
Drugi z gości, senator PO Jan Rulewski tłumaczył się ze swoich słów z 2013 roku, gdy powiedział, że sędzia uniewinniający posłankę Sawicką jest „sędzią Platformy”. Nie potwierdził tych słów na antenie TVP.
Nie, nie powiem, bo to zostało źle zinterpretowane. W mniejszym zakresie, ale taki był promień oddziaływania Platformy Obywatelskiej. Swoją postawa, poglądami, oddziaływała na sądy
– powiedział Rulewski.
Prof. Jan Żaryn przypomniał zachowanie wymiaru sprawiedliwości w czasie rządów PO-PSL.
U pana senatora Jana Rulewskiego te słowa prawdy są często słyszane na korytarzach senatu. Ja bym się nad od tego nie odżegnywał. Mniej odwagi maja pańscy koledzy i koleżanki. Platforma Obywatelska w czasie 8 lat swoich rządów nie zreformowała sądów, ale nadto korzystała z pewnego trwałego, bardzo wyraźnego kontinuum od PRL do lat 2000. Sam to odczuwałem na sobie. Stosunek wszelkich władz od policjo p prokuraturę ws. Marszów Niepodległości. Ile świństw żeście robili wobec Marszu Niepodległości! Cały wymiar sprawiedliwości w gruncie rzeczy został przekierowany na to, by kłamać, oskarżać i bić ludzi, którzy maszerowali i manifestowali swoje przywiązanie do patriotyzmu
– powiedział.
Jan Rulewski powiedział, że sędziowie byli jedynie w orbicie rządu i tłumaczył, co ma na myśli.
W orbicie, to oznacza popierać nasze poglądy. Każdy sędzia, a pan redaktor też ma poglądy. Gdyby pan nie był w orbicie Pis-u, to by pan tu nie pracował
– zwrócił się do prowadzącego program Michała Adamczyka, który zwrócił uwagę senatorowi PO, by nawet tak nie żartował.
Rachoń na pewno jest członkiem. Albo półczłonkiem albo przyjacielem
– odpowiedział na to Rulewski.
Wrócił do tematu posłanki Sawickiej, która została uniewinniona przez sąd.
Narracja prawna, którą dano mi było słyszeć w środowisku PO była taka, że nie wolno używać owoców z nieprawego drzewa. Agent posłużył się metodami nieprawnymi
– powiedział Jan Rulewski.
Wyznaję zasadę, że sprawiedliwość to nie tylko literalne odczytywanie ustaw. To jest właśnie pewna myśl, głos sumienia, w ramach którego ja uważałem, że pani Sawicka, nasza posłanka, nadużyła swojej władzy i była co najmniej współwinna
– dodał.
Prof. Jan Żaryn przypomniał przykład sędziego Milewskiego z Gdańska.
Cała organizacja sądownictwa była ewidentnie sprowadzona do takiego wymiaru i poziomu, by służyła ewentualnej ingerencji ze strony Platformy Obywatelskiej czy też ekipy rządowej. Przypadek pana Milewskiego świadczy o tym, że możemy się nim posłuchiwać nie tylko jako symbolem ale i standardem
– stwierdził.
Standard dot. tworzenia proplatformerskiej atmosfery wewnątrz sądownictwa, wewnątrz prokuratury, wewnątrz całej struktury służby sprawiedliwości świadczył o tym, że liczyliście na bezkarność. Po stronie służby sprawiedliwości nie liczymy
– dodał.
Mówiąc o atakach na ekipę rządzącą wspomniał o wprowadzaniu do debaty publicznej „olbrzymich emocji”.
Porównują nas do Goebbelsa, Urbana i tego typu sympatycznych panów. To efekt tego, że po raz kolejny wybraliście pewne pole konfliktu do wprowadzania olbrzymich emocji. A przecież bardzo dobrze wiecie, że w tych ustawach, o których dyskutujemy, w ogóle nie ma żadnego naruszenia konstytucji. Nie wkraczamy na pole orzecznictwa sądowego, to jest pole konstytucyjnie zagwarantowane dla niezawisłości sądowej. Natomiast wkraczamy i to głęboko w sferę organizacji sądownictwa. Dwie pozostałe władze mają prawo i obowiązek wkraczania
– powiedział.
Ewidentnie większość Polaków jest za reformą sądownictwa, ale też odczuwa radykalną zmianę ku lepszemu, bo Polska idzie ku lepszemu. Nie ma żadnego zagrożenia jeśli chodzi o funkcjonowanie demokracji. Próba emocjonowania ludzi, którą podejmuje KOD czy też Obywatele RP, którzy nie powinni się w ogóle tak nazywać, bo to wyjątkowa hołota
– dodał.
Mly/tvp.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/349237-prof-jan-zaryn-obywatele-rp-nie-powinni-sie-w-ogole-tak-nazywac-bo-to-wyjatkowa-holota