Teraz opozycja zdaje ostatni egzamin, egzamin poprawkowy. I jeśli nie wstrzyma tej dewastacji państwa prawa, to będzie za nią współodpowiedzialna. I będzie w pewnym stopniu współuczestnikiem tego przestępstwa
— powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Władysław Frasyniuk.
Czy wczorajsze hasła o jedności opozycji i jej chęci do tak głębokiej współpracy, która przyniosłaby nawet wspólne listy wyborcze, nie przekonały Frasyniuka? Były polityk wyraźnie stawia siebie w roli wymagającego nauczyciela, który karci uczniów za bierność i stawia przed „egzaminem poprawkowym”.
Frasyniuk na początku rozmowy powtarzał ostre oskarżenia pod adresem rządzących.
Mam wrażenie, że trzeba mówić wprost: mamy do czynienia z zamachem stanu. Dziś już chyba wszyscy mają przekonanie, że tworzy się system autorytarny w Polsce
— mówił.
Jednak Frasyniuk dołożył też opozycji! Politykom antyrządowym w mocnych słowach zarzucił brak determinacji i zaangażowania.
Teraz opozycja zdaje ostatni egzamin, egzamin poprawkowy. I jeśli nie wstrzyma tej dewastacji państwa prawa, to będzie za nią współodpowiedzialna. I będzie w pewnym stopniu współuczestnikiem tego przestępstwa
— stwierdził, dodając jednocześnie, że problemem opozycji jest brak lidera i słabe zaangażowanie w opór przeciw rządzącym.
Wystarczy spojrzeć na strony internetowe partii opozycyjnych, które zasiadają w parlamencie. (…) I nie widać tam tego zagrożenia. Trzeba wsłuchać się w głosy profesorów prawa, że gdyby zebrać wszystkie te ustawy PiS, to mamy prawo stanu wyjątkowego. Jak spojrzymy na stronę PO czy Nowoczesnej, PSL, to szczerze mówiąc, głęboko się zastanawiam, czyje i jakie interesy reprezentują te partie
— powiedział.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Teraz opozycja zdaje ostatni egzamin, egzamin poprawkowy. I jeśli nie wstrzyma tej dewastacji państwa prawa, to będzie za nią współodpowiedzialna. I będzie w pewnym stopniu współuczestnikiem tego przestępstwa
— powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Władysław Frasyniuk.
Czy wczorajsze hasła o jedności opozycji i jej chęci do tak głębokiej współpracy, która przyniosłaby nawet wspólne listy wyborcze, nie przekonały Frasyniuka? Były polityk wyraźnie stawia siebie w roli wymagającego nauczyciela, który karci uczniów za bierność i stawia przed „egzaminem poprawkowym”.
Frasyniuk na początku rozmowy powtarzał ostre oskarżenia pod adresem rządzących.
Mam wrażenie, że trzeba mówić wprost: mamy do czynienia z zamachem stanu. Dziś już chyba wszyscy mają przekonanie, że tworzy się system autorytarny w Polsce
— mówił.
Jednak Frasyniuk dołożył też opozycji! Politykom antyrządowym w mocnych słowach zarzucił brak determinacji i zaangażowania.
Teraz opozycja zdaje ostatni egzamin, egzamin poprawkowy. I jeśli nie wstrzyma tej dewastacji państwa prawa, to będzie za nią współodpowiedzialna. I będzie w pewnym stopniu współuczestnikiem tego przestępstwa
— stwierdził, dodając jednocześnie, że problemem opozycji jest brak lidera i słabe zaangażowanie w opór przeciw rządzącym.
Wystarczy spojrzeć na strony internetowe partii opozycyjnych, które zasiadają w parlamencie. (…) I nie widać tam tego zagrożenia. Trzeba wsłuchać się w głosy profesorów prawa, że gdyby zebrać wszystkie te ustawy PiS, to mamy prawo stanu wyjątkowego. Jak spojrzymy na stronę PO czy Nowoczesnej, PSL, to szczerze mówiąc, głęboko się zastanawiam, czyje i jakie interesy reprezentują te partie
— powiedział.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/349092-puste-hasla-o-jednosci-frasyniuk-gani-schetyne-i-petru-gleboko-sie-zastanawiam-czyje-i-jakie-interesy-reprezentuja-te-partie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.