Okazuje się, że w Sejmie mamy polityków PO poważnych jak Michał Szczerba i dowcipnych jak Grzegorz Schetyna. Szef PO przyznał się do grudniowego puczu i zapowiedział kolejny, Michał Szczerba twierdzi, że słowa te były żartem.
Żarty Schetyny są bardzo specyficzne. Rozumieją je tylko politycy jego partii, nie wiadomo jednak czy wszyscy. Żartem miały być słowa szefa PO o tym, że jego partia jest przeciwna przyjmowaniu uchodźców, żartem mają być też jego ostatnie słowa o grudniowym puczu w Sejmie.
14 lipca Grzegorz Schetyna powiedział:
Byliście tutaj z nami 16 grudnia, widzieliście, jak wyglądała organizacja puczu, jak to wszystko się zdarzyło. Mignął mi tutaj poseł Michał Szczerba. On był organizatorem puczu na posiedzeniu Sejmu
Szefa PO z tych słów tłumaczyła Marzena Okła-Drewnowicz.
Sytuacja z grudnia 2016 nie była żadnym puczem, blokując mównice sejmową sprzeciwialiśmy się jedynie niedemokratycznym działaniom rządu
—podkreśliła poseł Platformy Obywatelskiej.
Zabawniejsze są wyjaśnienia Michała Szczerby, który stwierdził, że słowa o puczu były żartem.
Szef PO odpowiada żartem na pytanie o wydarzenia #16grudnia w obronie #WolneMediawSejmie a propaganda #TVPiS swoje. Meblują głowy Polaków!
—napisał Szczerba na Twitterze.
To był naprawdę kuriozalny żart Schetyny, a jeszcze bardziej kuriozalne są wyjaśnienia Szczerby.
Zresztą dowcip Schetyny każdy może ocenić sam.
ann
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/348994-dramat-schetyny-nikt-nie-rozumie-jego-dowcipow-michal-szczerba-wyjasnia-ze-szef-po-mowiac-o-grudniowym-puczu-zartowal