Opozycja podejmuje coraz bardziej desperackie próby, które mają na celu wywołanie niepokojów społecznych i zdyskredytowanie partii rządzącej. Do zamachu wzywa były prezydent Lech Wałęsa i domaga się „zdecydowanej Solidarnej obrony zdobyczy 1980 roku”.

Wzywam do zdecydowanej Solidarnej obrony zdobyczy 1980 roku. Tymczasem moje zdrowie nie pozwala mi fizycznie być z Wami, dołączę do Was jak tylko będzie możliwie. Alleluja i do Przodu

—napisał Wałęsa na Facebooku i zaapelował o udział w protestach przeciw PiS zapowiedzianych przez KOD, Obywateli RP i totalną opozycję.

Wałęsa udzielił też wywiadu „Wyborczej”, w którym w mocnych słowach wzywa do zamachu. Podkreśla, że on już od dawna ostrzegał przez działaniami PiS. EGO Wałęsy daje o sobie znać przy każdej możliwej okazji.

To jest nieprawdopodobne by ten dumny, walczący naród dał się okiełznać takim partaczom. Wstydzę się, że do czegoś takiego dopuściliśmy, choć ostrzegałem, że może do tego dojść

—stwierdził Lech Wałęsa.

To jest czas, w którym każdy musi się zdecydować i zadeklarować, gdzie zamierza przetrwać ten czas. Lekarze zabronili mi przez co najmniej 10 dni tego typu aktywności, jednak duchowo jestem z osobami, które zadeklarowały uczestnictwo w protestach. Mało tego, zachęcam a nawet żądam od ludzi jeszcze większej solidarności i większej siły w działaniu

—powiedział były prezydent.

Nieźle go poniosło…

CZYTAJ TEŻ:

Nawet w Sądzie Najwyższym wiedzą, że Polacy mają już dość kasty. Rzecznik SN: „Nie liczę na masowe protesty. Większość społeczeństwa wydaje się obojętna”

Opozycja szykuje się do buntu! Lubnauer: Przygotowaliśmy propozycje działań, w celu „powstrzymania ataku PiS na SN”

ann/Facebook/trojmiasto.wyborcza.pl